Edin Terzić po szalonym zwycięstwie nad Atlético Madryt. „Zasłużyliśmy na półfinał. Niewielu drużynom się to udaje”

Kibice zgromadzeni we wtorkowy wieczór na Signal Iduna Park w Dortmundzie byli świadkami prawdziwego widowiska, podczas którego padło łącznie aż sześć bramek, z czego cztery z nich zostały odnotowane po stronie gospodarzy.

Borussia Dortmund po wcześniejszej porażce w Madrycie (1:2), już od pierwszych sekund rewanżowego starcia zmuszona była do odrabiania strat. Trzeba przyznać, że wykonała to zadanie we wzorowy sposób. Podopieczni Edina Terzicia jeszcze przed przerwą dwukrotnie wpisali się na listę strzelców, choć dzieła zniszczenia dokonali dopiero na dwadzieścia minut przed końcem spotkania.

Tym samym niemiecki zespół zagwarantował sobie udział w półfinale Ligi Mistrzów po raz czwarty w całej historii klubu. Na pomeczowej konferencji prasowej szczęścia nie krył trener Terzić, który podkreślił gigantyczną wagę tego zwycięstwa. 41-latek jest również pewny, że jego podopieczni zasłużyli na taki rezultat.

- Jestem niezwykle szczęśliwy, niezwykle usatysfakcjonowany i bardzo, bardzo dumny z drużyny i klubu. Atmosfera na stadionie była wyjątkowo świetna. Znów były dwa momenty, które nas zabolały i mogły przechylić szalę, ale nigdy nie straciliśmy wiary i trzymaliśmy się tego, co czyni nas silnymi. Jeśli obejrzysz oba mecze, zasłużenie dotarliśmy do półfinału. To wielka sprawa dla naszego klubu... To było spotkanie dwóch drużyn, które zapewniły sobie miejsce w ćwierćfinale długą i trudną drogą. Na tym poziomie decydujące są drobne szczegóły. I te drobne szczegóły były po naszej stronie w tym starciu. Udało nam się strzelić pięć goli w dwóch meczach przeciwko Atlético Madryt. Niewielu drużynom się to udaje - powiedział.

„Die Borussen” półfinałowy dwumecz rozegrają z francuskim Paris Saint-Germain, które na etapie ćwierćfinału wyeliminowało FC Barcelonę.

Co ciekawe oba zespoły mierzyły się już ze sobą w obecnej edycji Ligi Mistrzów, a miało to miejsce podczas fazy grupowej. Wówczas pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Paryżan (2:0), natomiast drugie jednobramkowym remisem.

Szkoleniowiec Borussii przyznał, że jego drużyna jest w tym momencie lepszym zespołem.

- Graliśmy już w tym sezonie dwa razy z PSG. Pierwszy mecz w Paryżu zupełnie nam się nie podobał. Drugi mecz w Dortmundzie był inny, udało nam się być bliżej zwycięstwa niż oni. Jesteśmy znacznie solidniejszym zespołem niż we wrześniu, a nawet w grudniu - podsumował.

Pierwszy półfinałowy mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Borussią a Paris Saint-Germain zostanie rozegrany we wtorek 30 kwietnia na Signal Iduna Park w Dortmundzie.