Real Madryt skupia się w tym sezonie na zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii i sięgnięciu po piętnaste trofeum Ligi Mistrzów. Kibice nie mogą jednak doczekać się lata.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a na to się zanosi, to na Estadio Santiago Bernabeu zawita Kylian Mbappé, który zdecydował się w końcu odejść z Paris Saint-Germain. Niewykluczone, że wraz z Francuzem przyjdzie Alphonso Davies, nastawiony na odejście z Bayernu Monachium.
Ta dwójka znacznie zwiększy, i tak już spory, potencjał kadry „Królewskich”.
Madrytczycy regularnie inwestowali miliony w obiecujących zawodników, co przyniosło soczyste owoce.
Pod wrażeniem polityki Realu jest Thierry Henry, a więc legendarny napastnik, który strzelał między innymi dla FC Barcelony.
- Jest pewna rzecz, którą musisz w Realu bardzo docenić. To umiejętność budowania zespołu z zachowywaniem niektórych starszych zawodników, którzy mają wprowadzać we wszystko tych nowych i młodych zawodników. Jeśli przyjdzie tam Mbappé, to będą mieć drużynę, która może zdominować Europę i ligę hiszpańską na najbliższych sześć czy siedem lat. Wszyscy, którzy tam będą, wciąż będą młodzi. Są jeszcze Vinícius, Rodrygo, Valverde, Tchouaméni… - tłumaczył w CBS Sports obecny selekcjoner reprezentacji Francji U-21.
- To, co robią zawsze dobrze, to podejmowanie w odpowiednim momencie decyzji, kiedy się z kimś rozstać. Nie mówię tutaj tylko o tych zawodnikach, których odejście jest w pełni logiczne. W pewnym momencie nadszedł czas na Ronaldo. Nadszedł czas na Casemiro. Nadszedł czas na Özila. Nadszedł czas na Varane'a. Z tego, co wiem, wydaje mi się, że w jego przypadku chodziło również o problemy z kolanem - dodała legenda Premier League.