Kiedy przed rozpoczęciem obecnego sezonu, Courtois zerwał więzadła krzyżowe, stało się jasne, że ta kampania jest dla niego stracona. W sercach belgijskich kibiców tliła się jednak nadzieja, że 31-latek zdoła powrócić do zdrowia i stanie w ich bramce na Mistrzostwach Europy, które w przyszłym roku odbędą się w Niemczech.
Nadzieje Belgów rozwiał jednak sam Courtois w wywiadzie dla stacji VRT.
- Z powodu kontuzji nie zagram w Mistrzostwach Europy. Najpierw muszę zregenerować się w stu procentach. Lepiej nie ustalać daty powrotu na boisko. Jeśli będę miał szczęście, to wrócę do gry w maju, jednak na pewno nie będę przygotowany do tak dużej imprezy, jak Mistrzostwa Europy - oświadczył bramkarz Realu Madryt.
- Nie chcę grać na 80 procent, skoro mamy w drużynie innych dobrych bramkarzy. Odłożę swój honor na bok i po prostu obejrzę mistrzostwa w roli kibica - zadeklarował Courtois.
31-latek wypowiedział się również o tym, jak przebiega jego rehabilitacja.
- Wszystko przebiega zgodnie z planem, może nawet trochę lepiej, niż zakładaliśmy. Miałem zacząć chodzić dopiero po czterech miesięcy po operacji, a robię to już od tygodnia. Nie ma żadnych powikłań.
Na przyszłorocznym EURO 2024 Belgowie zagrają w grupie E razem z Rumunią, Słowacją i zwycięzcą baraży (Izrael, Islandia, Bośnia i Hercegowina lub Ukraina).