Chelsea będzie miała problem ze sprzedażą tego zawodnika. Z Arsenalem zaprezentował się komicznie

Raheem Sterling zdaje się z meczu na mecz prezentować coraz gorzej. Swojej reputacji nie podbudował także po wejściu z ławki z Arsenalem, wykręcając wstydliwą statystykę.

Chelsea pojechała na The Emirates bez największego lidera ofensywnej formacji – Cole'a Palmera. Absencja niespełna 22-letniego pomocnika lub skrzydłowego tylko pogłębiła katastrofalny występ „The Blues”.

Podopieczni Mauricio Pochettino zostali zmiażdżeni przez pretendenta do tytułu 0:5.

Pomimo wielu poważnych braków w składzie szansy na grę od pierwszej minuty nie otrzymał Raheem Sterling, który jest najlepiej zarabiającym zawodnikiem na Stamford Bridge.

Ostatecznie szkoleniowiec dał mu wejść na boisko, gdy wszystko było już pozamiatane. W 66. minucie zastąpił Mychajło Mudryka.

Jak podkreśliło „Mozo Football”, wychowanek Liverpoolu tracił kontrolę nad piłką częściej niż jakikolwiek inny piłkarz Chelsea i Arsenalu przez cały pojedynek. Zdarzyło mu się tak czterokrotnie.

Simon Phillips, jeden ze znanych influencerów i fanów londyńczyków na portalu X, wskazał, że przez pryzmat kiepskiej dyspozycji trudno będzie znaleźć interesantów na potencjalną sprzedaż Sterlinga za dogodną kwotę, aby w księgowości funkcjonować w zgodzie z Zasadami Stabilności Finansowej i Zrównoważonego Rozwoju (PSR), programu finansowego fair play narzucanego przez Premier League.

Latem 2022 roku dołączył do Chelsea z Manchesteru City za 56 milionów euro, lecz nie udźwignął roli lidera w linii napadu, na jakiego go kreowano.

Strzelił 17 goli i zaliczył 12 asyst na przestrzeni 77 spotkań.

Kontrakt ma ważny do końca czerwca 2027 roku.