Jak zauważył Paweł Dawidowicz, wysoka forma w klubie procentuje dobrymi występami z orzełkiem na piersi. Tak było zarówno w przypadku stopera Hellasu Verona, jak i Przemysława Frankowskiego.
Grający na lewym oraz prawym skrzydle 28-latek zanotował asystę przeciwko Estonii w wygranym 5:1 spotkaniu półfinałowym baraży do Mistrzostw Europy 2024. Pomimo problemów zdrowotnych zawodnik wygrał walkę z czasem i ponownie zaprezentował się znakomicie na tle Walii.
Polacy oczywiście wywalczyli awans na czempionat organizowany w Niemczech, ale potrzebowali do tego dogrywki oraz rzutów karnych.
Mimo że gracz RC Lens ma za sobą 45 w pierwszym oraz 120 minut w drugim meczu, trudno wyobrazić sobie „Les Artésiens” bez Frankowskiego.
Należy zatem oczekiwać występu wahadłowego przeciwko Lille OSC w hicie Ligue 1, który już wieczorem o godzinie 21:00. Będzie to starcie szóstej z czwartą ekipą na poziomie francuskiej ekstraklasy.
𝑱𝒐𝒖𝒓 𝒅𝒆 𝒎𝒂𝒕𝒄𝒉 ⚔️
— Racing Club de Lens (@RCLens) March 29, 2024
J2⃣7⃣ @Ligue1UberEats
🆚 @losclive
⌚️ 21h00
📍 Stade Pierre-Mauroy
📲 #LOSCRCL#FierDeNosCouleurs ❤️💛 pic.twitter.com/WaRKQHhayC