Atlético Madryt: Podzielona szatnia „Rojiblancos”

Pół roku po zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii w szatni Atlético Madryt nie dzieje się zbyt dobrze - pisze „Marca”.

Atlético zajmuje aktualnie czwarte miejsce w tabeli ligi hiszpańskiej, a jego strata do Realu Madryt wynosi już 16 punktów. Jak to często bywa w momencie odnoszenia przez dany zespół niezadowalających wyników, media skupiają się na problemach wewnątrz niego.

Według „Marki” sytuacja w szatni Atlético jest obecnie najgorsza od czasu sięgnięcia przez madrytczyków po tytuł mistrzowski. Drużyna nie jest już jednością, a przecież właśnie głównie to doprowadziło ją do triumfu na rodzimym podwórku. Pewna spójność załamała się z powodu podjętych decyzji, które być może pomogły klubowi na boisku, ale zaszkodziły atmosferze w szatni.

Kluczowe są tutaj dwa nazwiska - Rodrigo De Paul (pozyskany latem za 35 milionów euro z Udinese) oraz Luis Suárez. Urugwajski napastnik trafił do zespołu w 2020 roku z Barcelony. De Paul przybył do Atlético jako nowa gwiazda i ten ruch nie spodobał się niektórym najbardziej doświadczonym piłkarzom zespołu. Również nowy status w drużynie Suáreza wytworzył pewne napięcie, które jest całkowitym przeciwieństwem początkowej radości klubu z transferu Urugwajczyka.

Bardziej udanie do ekipy wszedł Antoine Griezmann, głównie ze względu na swoją przyjaźń z kapitanem Koke. Nie wszystkim podoba się jednak wysokość jego pensji, a także to, że jest stawiany wyżej od Ángela Correi. Zdaniem części szatni decyzje Diego Simeone nie zawsze wynikają z faktycznej dyspozycji obu graczy. „Marca” podkreśla, że 26-letni Correa jest jednym z najbardziej lubianych i szanowanych piłkarzy przez całą szatnię.

Nie chodzi jednak wyłącznie o ostatnie transfery. Szatnia od pewnego czasu na być podzielona na kilka grupek. Jedną z nich stanową Jan Oblak, Šime Vrsaljko czy Stefan Savić. Drugą - mieszanka brazylijsko-portugalska z paroma innymi zawodnikami. Należą do niej João Félix, Renan Lodi. Matheus Cunha, Felipe, Yannick Ferreira Carrasco i Thomas Lemar.

Część piłkarzy nie jest zadowolona ze swojej sytuacji w zespole i tego nie ukrywa. Drużyna „Rojiblancos” jest zagubiona, choć dobre wyniki w najbliższym czasie jak zawsze mogą wszystko zmienić.