Nerwowo po porażce Radomiaka Radom. Wściekli kibice czekali na zawodników

Radomiak Radom nie bryluje formą. W rundzie wiosennej prezentuje się naprawdę nierówno - pięć porażek, trzy zwycięstwa i dwa remisy. Mimo to podopieczni Macieja Kędziorka, mający 35 punktów na koncie, powinni być raczej spokojni o utrzymanie w elicie.

Nerwowa atmosfera w szeregach „Warchołów” narosła. Po porażce z niemal pewnym spadku ŁKS-em Łódź, nadeszła przegrana w meczu wyższej rangi z Koroną Kielce.

Piątkowa „Święta Wojna” zakończyła się całkowitą deklasacją zespołu z Radomia, który stracił cztery gole. Dla kibiców taka postawa była policzkiem w twarz.

Jak relacjonuje Szymon Janczyk, na wracających z Kielc zawodników czekała spora grupa rozczarowanych fanów. Grupa czekająca pod siedzibą klubu nie dopuściła się żadnych aktów przemocy. Spotkanie opierało się tylko na rozmowie.

- Można przegrać, ale nie w takim stylu, nie z Koroną. Moje dziecko w domu płakało! Ch*j z tym 2:3 w Łodzi, to jest wstyd i żenada, co wy zrobiliście - można było usłyszeć podczas przemowy.

Co ciekawe, przekaz bez większych problemów mogli usłyszeć zagraniczni piłkarze, do których jeden z kibiców przemawiał po angielsku.

Na koniec ostrzeżono graczy, żeby nawet nie myśleli o pójściu po takim występie na miasto w celu „odreagowania” przy szklance trunku lub zabawie w lokalu.

- Mamy dość. Zróbcie coś kurwa, żeby wygrać jakiś mecz do końca sezonu. W niedzielę macie wygrać w Zagłębiem - krzyknął na zakończenie rozczarowany tłum.

Przed Radomiakiem pięć ostatnich ligowych spotkań, w tym z Legią Warszawa czy Śląskiem Wrocław.

‼️ Pod stadionem w Radomiu spora grupa kibiców czekała na wracających z Kielc piłkarzy @1910radomiak. Były zarzuty o brak ambicji, złość, wykład po angielsku dla obcokrajowców i przestroga, żeby po takiej kompromitacji nawet nie myśleć o pójściu w miasto.https://t.co/12lMJsxASl

— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) April 19, 2024