Ich pozostanie w Barcelonie nie jest pewne?! Padły cztery nazwiska

W ostatnim czasie w Barcelonie wiele się działo. Pod koniec stycznia Xavi zapowiedział, że po finiszu sezonu odejdzie z klubu i chociaż jego decyzja miała być przemyślana, to finalnie ją zmienił. W tym tygodniu potwierdzone zostało to, że 44-latek zostanie w Katalonii. Na takim scenariuszu zależało władzom mistrza Hiszpanii i jak widać, udało im się przekonać szkoleniowca.

FC Barcelona traci obecnie 14 punktów do pierwszego w tabeli LaLigi Realu Madryt (rozegrała jeden mecz mniej). Szansę na obronę tytułu ma tylko w teorii. Katalończycy mogą powoli skupiać się na przygotowaniach do kolejnego sezonu. Xavi zapewne ma już na to swój plan.

Media co jakiś czas przedstawiają informacje na temat potencjalnych zmian w kadrze zespołu, natomiast tak naprawdę dopiero okaże się, jak duże one będą.

W weekend pewną wiadomością podzielił się Achraf Ben Ayad.

„Kontynuowanie przygody z klubem De Jonga, Araujo, Rafinhi i Lewandowskiego nie jest w 100 procentach pewne. Latem w ich przypadku wszystko może się wydarzyć” - przekazał na Twitterze.

Raphinha ma zalotników z Arabii Saudyjskiej. Al-Hilal podobno jest gotowe zapłacić za niego nawet 100 milionów euro. Chrapkę na Ronalda Araújo ma Bayern Monachium i według ostatnich doniesień „Sportu” - również Manchester United. Do tego Bawarczycy śledzą sytuację De Jonga. Pozyskanie Lewandowskiego podobnie jak Raphinhi jest marzeniem Saudyjczyków, ale do tej pory panowało przekonanie, że kapitan reprezentacji Polski na pewno zostanie w Katalonii.