Borussi Dortmund do rywalizacji z Mainz w Bundeslidze podchodziła po wyeliminowaniu PSG w półfinale Ligi Mistrzów. Stąd można było zakładać, że ekipa z Zagłębia Ruhry poradzi sobie z ekipą, która bije się o utrzymanie.
Tak się jednak nie stało i zespół krytykowanego w tym sezonie Edina Terzicia uległ aż 0:3. Porażka ta sprawiła, że dortmundczycy na pewno nie znajdą się w pierwszej czwórce, która normalnie gwarantuje grę w Lidze Mistrzów. Na szczęście dla nich udział w tych rozgrywkach zagwarantowali sobie grą w... Lidze Mistrzów.
Nie zmienia to jednak faktu, że tak przegrywać z taką drużyną nie przystoi. Po meczu z klęski tłumaczył się trener gości, Edin Terzić.
- Zestawiliśmy drużynę w podobny sposób jak na mecz z Augsburgiem. To był podobny mecz, tylko tym razem zawsze byliśmy spóźnieni i przegrywaliśmy pojedynki. Dlatego ta porażka była zasłużona - stwierdził.
- Mainz walczyło o każdy metr, nie dawało nam spokoju w posiadaniu piłki tak, jak my to robiliśmy. Dali nam zimny prysznic. Niestety to twarz, którą zbyt wiele razy pokazywaliśmy w tym sezonie. Chcieliśmy wykorzystać trzy finałowe tygodnie tego sezonu najlepiej, jak tylko mogliśmy - nie zrobiliśmy tego. To także wina trenera. Dlatego nie wykluczam się z tego - powiedział 41-latek.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
