Zwrot akcji w sprawie przyszłości Jesúsa Imaza?!

Jeszcze w ostatnich dniach wszystko wskazywało na to, że środkowy napastnik pozostanie na dłuższą metę w Ekstraklasie, zmieniając klubowe barwy. Po wygaśnięciu kontraktu z obecnym pracodawcą miał on podpisać kontrakt z Lechią Gdańsk.

31-latek, grający także jako ofensywny pomocnik, w ubiegłej kampanii borykał się z olbrzymimi kłopotami zdrowotnymi, marnując połowę czasu na leczenie zerwanych więzadeł rzepki. Hiszpan odniósł uraz podczas jednej z listopadowych sesji treningowych przed meczem z krakowską Wisłą.

Choć zawodnik z numerem „11” na plecach był w stanie rozegrać raptem 16 spotkań, to trafiał do bramki rywala aż dziewięciokrotnie. Takiego dorobku nie wykręcił żaden z jego kolegów z zespołu przez cały sezon.

Po powrocie na boisko na trzy kolejki przed końcem władze „Jagi” starały się przekonać swojego superstrzelca do przedłużenia pobytu. Wiele przemawia za tym, że Imaz przyjmie najświeższą propozycję od obecnego pracodawcy, zamykając się na przenosiny do Cypru, Grecji, Hiszpanii czy... Wieczystej Kraków.

Na stole do podpisania czeka nowa, trzyletnia umowa z Jagiellonią. Jeśli piłkarz pomyślnie przejdzie testy medyczne, wówczas porozumienie zostanie zawarte.

31-latek rozgrywa spotkania dla „Dumy Podlasia” od zimy 2019, przechodząc z Wisły Kraków.