„W tamtym momencie poczułem, że jestem numerem jeden”. Radosław Majecki o przełomowym sezonie w AS Monaco

„W tamtym momencie poczułem, że jestem numerem jeden”. Radosław Majecki o przełomowym sezonie w AS Monaco fot. Romain Perrocheau/FEP/Icon Sport/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski
Źródło: Get French Football News

Podczas otwartej rozmowy z dziennikarzami w sali konferencyjnej Radosław Majecki streścił swoją wygraną walkę o przejęcie roli podstawowego bramkarza AS Monaco.

Mierzący 193 centymetry wzrostu golkiper stał się bohaterem ważnego transferu z Legii Warszawa do ekipy z Księstwa pod koniec stycznia 2020 roku. Czołowy polski klub zarobił na sprzedaży siedem milionów euro.

Majecki musiał wykazać się ogromną cierpliwością i wytrwałością, aby w końcu wedrzeć się do wyjściowej jedenastki. Przez pierwsze dwie kampanie skazany był jedynie na okazjonalną grę w pucharach, aż w końcu udał się na wypożyczenie do Belgii.

Po powrocie i niezłych recenzjach trener Monaco Adi Hütter i tak zaczął stawiać na innego zawodnika, pozyskanego z Red Bulla Salzburg Philippa Köhna.

Przełom nastąpił pod koniec lutego, gdy Polak okazał się kluczowym ogniwem w wyjazdowym zwycięstwie nad RC Lens (3:2). Następnie zaliczył czyste konto w domowym hicie przeciwko PSG, i w taki oto sposób przekonał austriackiego taktyka do wykorzystywania jego umiejętności celem zbliżenia się do wywalczenia udziału w Lidze Mistrzów na następny sezon.

– Zanim przeniosłem się do Cercle Brugge, zdążyłem przesiedzieć na ławce dwa sezony. Chciałem po prostu minut. Bardzo ich potrzebowałem – zaczął 24-latek, cytowany przez portal „Get French Football News” na konferencji prasowej.

– Z trenerem przeprowadziłem jedną rozmowę o istniejącej sytuacji. Wtedy dał mi jasno do zrozumienia, że zaczynam sezon jako numer dwa. Dodał też, że po drodze wiele się może zdarzyć.

– Przez sześć miesięcy pracowałem na to, aby zaliczyć taki występ jak ten przeciwko RC Lens [w Ligue 1 – przyp. red]. Nigdy nie ogarniały mnie żadne wątpliwości, nawet w trudnych momentach. Tamten mecz pokazał, że mogę stać się pierwszym wyborem.

– Od początku sezonu czuję się dobrze. Obecność w wyjściowym składzie nie jest dla mnie zaskoczeniem, bo miałem przeczucie, że zasługuję na to, aby grać – podsumował.

Odkąd wychowanek „Wojskowych” wskakuje regularnie między słupki, AS Monaco nie przegrało ani razu w regulaminowym czasie. Niesmak pozostaje jedynie przy niespodziewanym odpadnięciu z krajowego pucharu na tle trzecioligowego FC Rouen 1899 po konkursie rzutów karnych.

Kontrakt jednokrotnego reprezentanta „biało-czerwonych” obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Zmiana w ostatniej chwili. Legia Warszawa z roszadą w składzie tuż przed meczem ze Stalą Mielec Zmiana w ostatniej chwili. Legia Warszawa z roszadą w składzie tuż przed meczem ze Stalą Mielec Piłkarz Zagłębia Lubin imponuje na wiosnę [WIDEO]. Te liczby wyglądają naprawdę dobrze Piłkarz Zagłębia Lubin imponuje na wiosnę [WIDEO]. Te liczby wyglądają naprawdę dobrze Premier League: Składy na Tottenham - Arsenal [OFICJALNIE] Premier League: Składy na Tottenham - Arsenal [OFICJALNIE] Zdobył prawie 30 bramek w tym sezonie, odejdzie za 80 milionów euro? Zdobył prawie 30 bramek w tym sezonie, odejdzie za 80 milionów euro? Gonçalo Feio skreślił kluczowego gracza Legii Warszawa?! „Nie pasuje do takiej gry” Gonçalo Feio skreślił kluczowego gracza Legii Warszawa?! „Nie pasuje do takiej gry” Szykuje się wielki powrót do Górnika Zabrze?! „Lukas Podolski o nim pamięta” Szykuje się wielki powrót do Górnika Zabrze?! „Lukas Podolski o nim pamięta” Juventus wybrał nowego trenera. „Nie ma innej opcji” Juventus wybrał nowego trenera. „Nie ma innej opcji”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy