Gonçalo Feio skreślił kluczowego gracza Legii Warszawa?! „Nie pasuje do takiej gry”

Za 33-latkiem fantastyczna poprzednia kampania, w której doprowadził zespół do wicemistrzostwa kraju. Zanotował przy tym 15 bramek i dziewięć asyst. Legia nie miała zatem żadnych wątpliwości, by zaproponować mu propozycję nowego kontraktu. Po przedłużających się negocjacjach pod umową znalazł się podpis.

Na przestrzeni ostatnich miesięcy tych wątpliwości pojawiło się całkiem sporo. Josué nadal odgrywa kluczową rolę w zespole, ale wyraźnie obniżył loty (dziesięć bramek, pięć asyst). W dodatku sporo się mówi o jego nie najlepszych relacjach z resztą szatni.

Legia po nieudanym sezonie potrzebuje impulsu i zmian. Jedna z nich już się dokonała - na Łazienkowską trafił Gonçalo Feio.

Początkowo wydawało się, że zatrudnienie 34-latka zwiększy szanse na pozostanie jego rodaka. Na to się jednak nie zapowiada, o czym na kanale Meczyki.pl zapewniał Łukasz Olkowicz.

- Myślałem, że przyjście Gonçalo Feio dużo zmieni w kwestii nowego kontraktu dla Josué, ale z tego, co słyszę, to trudno będzie, by został w Legii. Pomocnik nie pasuje do stylu, którym chce grać nowy szkoleniowiec - powiedział dziennikarz „Przeglądu Sportowego Onet”.

- Legia ma grać jeszcze intensywniej. Ta drużyna ma przypominać zespół Rakowa Marka Papszuna. Josué do takiej gry na pewno nie pasuje - dodał po chwili.

Pomocnik z Valongo występuje w Legii od 2021 roku. Od tego momentu zanotował 125 spotkań, 28 bramek i 32 asysty. Wiele wskazuje na to, że nie będzie miał wielu okazji, by poprawić te liczby.

Wedle powtarzających się doniesień stołeczna drużyna zadbała już o transfer nowego gracza ofensywnego gracza. Tym ma zostać dobrze znany przy Łazienkowskiej Luquinhas.

***

Transfer Legii Warszawa dogadany. Powrót do Ekstraklasy