Transfer Edinsona Cavaniego przesądzony. „Here we go”

Saga związana z doświadczonym napastnikiem nieuchronnie dobiega końca. Do zakończenia letniego rozdziału brakuje tylko dopisania ostatniego akapitu o treści złożenia podpisu na umowie z pracodawcą z Estadio Mestalla.

Według popularnego specjalisty od spekulacji transferowych, współpraca Urugwajczyka z „Nietoperzami” potrwa przez dwa lata. 35-latek jest już w drodze z Madrytu do Walencji, gdzie w przeciągu najbliższych 24 godzin zostanie zaprezentowany jako nowy piłkarz w zespole Gennaro Gattuso.

Do ostatnich dni o względy Cavaniego zabiegały inne ekipy z LaLigi - Real Sociedad i Villarreal. W szczególności ten pierwszy klub starał się zerwać nić porozumienia pomiędzy sześciokrotnym mistrzem Francji a Valencią, chcąc wypełnić lukę po Alexandrze Isaku.

Przez ostatnie miesiące zawodnik o statusie wolnego agenta był także łączony z innymi firmami ze Starego Kontynentu. Gazety często rozpisywały się o jego ewentualnych przenosinach do Borussii Dortmund, gdzie miał zastąpić leczącego raka jąder Sébastiena Hallera. W tle pojawiały się również pogłoski o Monzie, beniaminku z Serie A.

W międzyczasie wieszczono też przeprowadzkę do Boca Juniors, lecz ten kierunek nie był preferowany przez Cavaniego w pierwszej kolejności.

Tym samym 133-krotny reprezentant Urugwaju przeżyje pierwszą przygodę na Półwyspie Iberyjskim. W swojej historii walczył o najlepsze wyniki w barwach Manchesteru United, Paris Saint-Germain, SSC Napoli czy Palermo.