Ronald Araújo od momentu wejścia do pierwszej drużyny FC Barcelony prezentuje się bardzo dobrze, chociaż ma czasem wahania formy. Nie zmienia to jednak faktu, że przy obecnym stanie defensywy w „Dumie Katalonii”, to Urugwajczyk jest jej liderem.
Swoją grą 25-latek ściągnął na siebie uwagę innych wielkich klubów. Od kilku miesięcy mówiło się o zainteresowaniu Bayernu Monachium, z którym doszło nawet do rozmów - klub próbował przekonać gracza. Nic jednak z przenosin nie wyszło, a ich temat wróci latem.
Jak się okazuje, Bayern nie jest jedynym klubem, który chętnie widziałby u siebie Araújo. Zainteresowany nim ma być także Manchester United, który jest gotów zapłacić ponad 80 milionów euro.
Choć stoper jest jedną z czołowych postaci „Blaugrany”, ta na pewno uważnie przejrzy każdą ofertę za niego. Wynika to z faktu, że jeśli aktualny jeszcze mistrz Hiszpanii zechce kogoś do siebie sprowadzić, najpierw będzie musiał kogoś sprzedać.
Ponadto ważną rolę gra tutaj także kontrakt zawodnika z klubem, który wygasa po sezonie 2025/2026. Także letnie okno transferowe w tym roku będzie jednym z ostatnich, kiedy Barcelona może coś na nim zarobić. Nie wiadomo jak potoczą się rozmowy kontraktowane i czy nowa umowa zostanie prolongowana.