Real Madryt utrze nosa Barcelonie? Pytał o jej transferowy cel

Real Madryt włączył się do walki o zakontraktowanie Daniego Olmo z RB Lipsk. Ostatnio był on mocno łączony z przeprowadzką do Barcelony - poinformowali Sergio Santos i Alfredo Matilla z Relevo.com.

Wielokrotny reprezentant Hiszpanii wzbudzał swego czasu bardzo duże zainteresowanie na rynku transferowym w momencie wybicia się ponad przeciętność w Dinamie Zagrzeb.

Wówczas walkę o jego względy wygrało RB Lipsk, zawierając z nim w styczniu 2020 roku umowę do końca rozgrywek 2023/2024.

W związku z tym „Czerwone Byki” mogą mieć nadchodzącego lata ostatnią okazję na to, by zarobić przyzwoite pieniądze na sprzedaży Daniego Olmo.

Przedstawiciele zespołu zakomunikowali już, że zdecydują się na wykonanie takiego kroku w przypadku fiaska prowadzonych rozmów odnośnie zawarcia nowego porozumienia.

Przedłużenie przez niego kontraktu wydaje się wciąż realne. Próbują jednak temu zapobiec zespoły zainteresowane nim. Ostatnio najwięcej w tym kontekście mówiło się o Barcelonie, sposobiącej się do zgarnięcia go właśnie w ramach wolnego transferu w przyszłym roku.

Może być jej bardzo trudno zrealizować ten plan nie tylko ze względu na stanowisko RB Lipsk, ale także pojawienie się poważnego konkurenta w postaci Realu Madryt.

Sergio Santos i Alfredo Matilla z Relevo.com przekonują, że „Królewscy” nawiązali kontakt z niemieckim klubem, by wybadać możliwość jego ściągnięcia nadchodzącego lata za odpowiednią do aktualnej sytuacji kwotę.

Jeżeli nie uda im się wypracować konsensusu, to podobnie jak FC Barcelona, spróbują to zrobić za rok bez kwoty odstępnego, o ile były członek juniorskich zespołów „Dumy Katalonii nie podpisze do tego czasu nowej umowy.

Wspomniane źródło podkreśla, że ten zapatruje się w pozytywny sposób na ewentualną przeprowadzkę do Madrytu, ponieważ marzy mu się regularna rywalizacja o najważniejsze trofea na wszystkich frontach.

Reprezentant Hiszpanii strzelił cztery gole i zanotował sześć asyst w 23 występach w tym sezonie.