Poważna kontuzja Jordana Pickforda. Everton nie panikuje

Przez najbliższy miesiąc Everton będzie musiał sobie radzić bez Jordana Pickforda. Anglik odniósł poważniejszy uraz uda, którego nabawił się jeszcze w gorących derbach Liverpoolu. Pomimo kluczowego osłabienia, zespół nie zamierza dokonywać żadnych ruchów transferowych - zdradził David Ornstein.

Pickford to bardzo ważna postać na Goodison Park. Jego postawa w zeszłym sezonie mocno przyczyniła się do utrzymania „The Toffees” w najwyższej klasie rozgrywek. W miniony weekend dał też popis swoich umiejętności w starciu z Liverpoolem, utrzymując bezbramkowy remis.

Raport medyczny ujawnił jednak, że świetna dyspozycja golkipera została okupiona utratą zdrowia, przez co Frank Lampard będzie musiał skorzystać z opcji rezerwowej przez co najmniej dwie kolejne kolejki.

Dla Pickforda taka diagnoza oznacza absencję także we wrześniowych meczach reprezentacji w ramach Ligi Narodów.

Żeby tego było mało, na tą chwilę Everton ma do dyspozycji tylko jednego sprawnego bramkarza. To doświadczony Asmir Begović, który otrzymuje szanse na występy głównie w spotkaniach pucharowych.

W tegorocznej kampanii Bośniak miał okazję pokazać się w ramach drugiej rundy Pucharu Ligi Angielskiej, zachowując czyste konto w starciu z Fleetwood Town.

Trzecim zawodnikiem dochodzącym do zdrowia jest Andy Lonergan. W jego przypadku leczenie kolana powinno potrwać do końca tego miesiąca.

Przez pewien moment Everton rozważał poszukiwanie kandydata na szybki wolny transfer, jednak ostatecznie wysnuto założenie, że Begović będzie odpowiednim wsparciem w trudnych tygodniach. Dlatego też temat uzupełnienia kadry został zamknięty.

W przypadku ewentualnego nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem 35-letniego Begovicia, drużyna ma polegać na jednym z młodszych zastępców z akademii.

Przed przerwą na reprezentacje Everton stoczy batalię o ligowe punkty z Arsenalem oraz West Hamem United.

Zespół zajmuje aktualnie szesnaste miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem czterech punktów.