Podbeskidzie Bielsko-Biała jeszcze w poprzedniej kampanii walczyło o możliwość udziału w barażach a awans do Ekstraklasy. Ostatecznie ta sztuka się nie udała i podopieczni Dariusza Żurawia zajęli siódme miejsce.
Od tego momentu w klubie z Pogórza Śląskiego sporo się zmieniło.
Na ławce trenerskiej nie poradzili sobie Grzegorz Mokry i Dariusz Marzec. Na początku marca trudnego zadania podjął się Jarosław Skrobacz. Dwa pierwsze spotkania pod jego wodzą to porażka z Lechią Gdańsk, a następnie z GKS-em Katowice.
Sytuacja przy Rychlińskiego prezentuje się naprawdę posępnie. Po 24. kolejkach zespół ma na koncie zaledwie 18 punktów. Do bezpiecznej strefy traci siedem „oczek”.
Sparing z GKS-em Katowice nie dostarczył kibicom zbyt wielu pozytywów. Podczas przegranego 0:1 meczu testowany był nowy napastnik, o czym donosi portal bielsko.biala.pl. Był nim prawdopodobnie Miroslav Iličić.
25-letni Chorwat ostatni sezon spędził w rumuńskiej ekstraklasie, ale tam nie zachwycał. W swojej dotychczasowej karierze nie imponowała raczej skutecznością. Rosła „dziewiątka” z Rijeki na przestrzeni 96 oficjalnych spotkań zanotowała 14 bramek.
Miroslav Iličić niedawno zakończył współpracę z FC Botoșani.