Manchester City poważnie osłabiony. Kluczowy gracz nie zagra w hicie?

„The Citizens” podzielili się puntami z „The Reds” w hitowym starciu w ramach Premier League. Stało się tak między innymi za sprawą faulu popełnionego przez brazylijskiego golkipera na Darwinie Núñezie, co poskutkowało podyktowaniem rzutu karnego dla gospodarzy.

Ederson odczuwał dyskomfort po swoim wejściu, ale mimo to pozostał na boisku i nie zdołał zatrzymać uderzenia Alexisa Mac Allistera. Następnie kilka chwil później zgłosił konieczność przeprowadzenia zmiany.

Jego miejsce na boisku zajął Stefan Ortega, który popisał się paroma świetnymi interwencjami, czym uratował Manchester City od poniesienia porażki.

W najbliższym czasie będzie miał on więcej szans do wykazania się prezentowanymi umiejętnościami, ponieważ przeprowadzone badania wykazały u 30-letniego zawodnika uszkodzenie mięśnia uda. W efekcie będzie musiał pauzować trzy lub cztery tygodnie.

W praktyce oznacza to, że menedżer Pep Guardiola nie będzie mógł skorzystać z usług podstawowego piłkarza w meczu przeciwko Newcastle United w ćwierćfinale Pucharu Anglii. Ponadto pod olbrzymi znakiem zapytania stoją występy Brazylijczyka w ligowych starciach przeciwko Arsenalowi, Aston Villi i Crystal Palace.

Kibice Manchesteru City ubolewają z pewnością nad faktem, że Ederson może nie stanąć między słupkami w spotkaniu z „Kanonierami”, które ma okazać się kluczowe dla losów mistrzowskiego tytułu.

Doświadczony bramkarz zachował dwanaście czystych kont w 36 meczach w tym sezonie.