Lech Poznań obiera na cel następnego bramkarza. Posiada spore doświadczenie

Mistrz Polski nie przedłużył wygasającego kontraktu z Mickeyem van der Hartem i od kilku tygodni rozgląda się na rynku za wartościowym następcą holenderskiego bramkarza, który podejmie skuteczną rywalizację z Filipem Bednarkiem o miejsce w wyjściowym składzie „Kolejorza”.

Do tej pory łączeni z ewentualnym zasileniem szeregów Lecha Poznań byli Frantisek Plach (Piast Gliwice), Jesse Joronen (Brescia Calcio) czy Lazare Kupatadze (Dinamo Batumi).

Teraz Tomasz Włodarczyk przekonuje, że do tej trójki dołączył Artur Rud'ko. Wychowanek Dynama Kijów występował przez ostatnie trzy sezony w barwach cypryjskiego Pafos FC.

30-letni zawodnik prezentował się bardzo dobrze w ekipie ze Stelios Kyriakides Stadium i zapracował sobie na status jednego z najlepszych golkiperów w całych rozgrywkach. Ostatnie z nich zakończył z dwunastoma czystymi kontami w 30 rozegranych meczach.

Łącznie na tamtejszych boiskach nie dał się pokonać 33 razy w 92 występach i wiemy już, że nie poprawi tego dorobku, ponieważ nie przystał na propozycję przedłużenia wygasającej współpracy z Pafos FC. W związku z tym jest on do zgarnięcie na zasadzie wolnego transferu.

Nieco inaczej do sytuacji kontraktowej ukraińskiego bramkarza odnosi się użytkownik BuckarooBanzai na Twitterze, bardzo dobrze zorientowany w realiach futbolu za naszą wschodnią granicą, który uważa, że Rud'ko podpisał czteroletnią umowę z Metalistem Charków. Nic nie wskazuje jednak na to, by ktokolwiek, w obecnej sytuacji, robił mu problemy z przejściem latem do innego zespołu.