Atlético Madryt pogodzi europejskie potęgi w walce o „belgijskiego Iniestę”?!

Jeden z najbardziej obiecujących środkowych pomocników na Starym Kontynencie mocno przykuwa uwagę skautów „Rojiblancos”. Zainteresowanie przerodziło się już nawet w pierwsze rozmowy z Royalem Antwerp, pracodawcą dwukrotnego reprezentanta Belgii.

Na pierwszy rzut oka przyszłość Vermeerena u mistrza kraju wydaje się bezpieczna. Umowa między stronami zakłada współpracę aż do końca sezonu 2025/2026.

Od kilku miesięcy trwa jednak na ekipę rozgrywającą domowe mecze na Bosuilstadion przechodzą ciepłe masy powietrza wieszczące utratę jasnolśniącej gwiazdki.

Od początku jesieni gracz drugiej linii zdobywa uznanie w oczach analityków FC Barcelony. Stąd też w mediach Vermeerenowi przypięto łatkę „belgijskiego Iniesty”, który swoim profilem ma przypominać legendarnego Andrésa ze złotych czasów „Dumy Katalonii”.

Później utworzył się peleton złożony z tuzów europejskiej piłki. W swojej drużynie zawodnika chciałyby mieć również Juventus, Manchester United oraz Arsenal.

Minęło jednak sporo czasu, do zamknięcia okna transferowego jeszcze trochę ponad tydzień, a żaden z potencjalnych nabywców nie wszczął poważnych rozmów.

Po raz pierwszy w końcu do głosu doszło Atlético i, kto wie, może jeszcze tej zimy doczekamy się przeprowadzki ciekawie zapowiadającego się piłkarza do LaLigi.

Arthur Vermeeren dla pierwszej drużyny Royala rozegrał już 66 spotkań, okraszonych jedenastoma bezpośrednimi kontrybucjami w akcjach bramkowych. Gole plus dwie asysty zanotował w trwającej edycji Ligi Mistrzów przeciwko Szachtarowi Donieck i Barcelonie.