Wojciech Jagoda kontra Jarosław Królewski. „Za karę to kibice słuchają jego komentarza”

Wojciech Jagoda wypowiedział się w nieprzychylnym tonie o zachowaniu Jarosława Królewskiego w kwestii obecności kibiców na finale Pucharu Polski. Prezes Wisły Kraków odpowiedział na zaczepkę.

Wisła Kraków zawodzi w rozgrywkach ligowych, ograniczając swoje szanse na wyczekiwany awans do Ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez Alberta Rude nie zdołała wygrać w trzech ostatnich meczach o punkty, przez co wypadła poza strefę barażową.

Na osłodę kibicom pozostał zbliżający się Puchar Polski. Już 2 maja na PGE Narodowym „Biała Gwiazda” powalczy o triumf z Pogonią Szczecin.

Jeszcze do niedawna istniało ryzyko, że sympatycy z Krakowa nie zostaną wpuszczeni na stadion. Wszystko z powodu naniesionego na nich jesienią 2022 roku zakazu.

Prezes i właściciel pierwszoligowca Jarosław Królewski zapowiedział, że jeśli Polski Związek Piłki Nożnej nie zawiesi kary, to mecz zostanie poddany walkowerem. Ostatecznie obyło się bez zaskoczenia i federacja zarządzana przez Cezarego Kuleszę zapaliła „zielone światło”.

Zachowanie Królewskiego nie przypadło do gustu Wojciechowi Jagodzie.

- Gdybym odpowiadał za jakąś organizację i ktoś w taki sposób by ze mną rozpoczynał dyskusję to zastanowiłbym się, czy ta kara nie powinna być jeszcze wyższa, ponieważ reprezentuje on środowisko uważające, że są oni najważniejsi - powiedział wieloletni dziennikarz Canal+ Sport w rozmowie z profilem Zajarani Futbolem.

Co na to prezes krakowskiej ekipy?

„Za karę to kibice muszą słuchać komentarza Pana WJ w TV” - odpowiedział Królewski na Twitterze.