W poprzedniej kampanii Andaluzyjczyk przeżywał swoje najlepsze momenty w barwach Realu Madryt. Zanotował wówczas 46 występów, będąc jakościowym uzupełnieniem pierwszego składu. Rozmowy z Carlo Ancelottim i regularna gra spowodowały, że porzucił wątpliwości wobec swojej przyszłości na Estadio Santiago Bernabeu.
Pozycja 27-latka została zburzona w ostatnich miesiącach.
Ceballos przestał liczyć się w rotacji, spędzając na murawie na przestrzeni ostatnich dziesięciu kolejek LaLigi zaledwie cztery minuty. Ancelotti od wielkiego dzwonu zwraca się ku pomocnikowi z Utrery.
W końcu regularnie pomijany gracz stracił cierpliwość. Chce grać więcej, dlatego poważnie myśli o opuszczeniu szeregów „Królewskich”.
Ceballos czuje się w pewnym stopniu oszukany. W czerwcu zdecydował się przedłużyć kontrakt po obietnicach, które złożył mu trener. Miał odgrywać ważną rolę w zespole, ale w rzeczywistości nie liczy się w rotacji. W środku pola, w zależności od decyzji „Carletto” grają Toni Kroos, Federico Valverde, Luka Modrić lub Aurélien Tchouaméni.
O sytuacji 27-latka jest głośno. Wzbudza ona szczególnie zainteresowanie sąsiedniego Atlético Madryt.
Otoczenie gracza rozważa różne opcje, nie wykluczając przy tym przenosin do lokalnego rywala. Transfery takie, choć budzą spore poruszenie, nie są niczym nowym. Nie tak dawno na taki ruch zdecydował się, chociażby Marcos Llorente.
Niewykluczone, że przekonać pomocnika do derbowego transferu postara się sam Diego Simeone, zainteresowany całkowicie graczem o takim profilu.
Real nie myśli jednak o rozstaniu. Uważa go za niezawodną postać, która stanowi jakościowe uzupełnienie środka pola. Tylko atrakcyjna oferta może zmienić tę narrację.
Dani Ceballos zanotował w trykocie 14-krotnych zdobywców Ligi Mistrzów 141 spotkań, siedem bramek i 13 asyst.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
