Rob Edwards w rozmowach z trzema klubami. Anglik może wrócić na ławkę trenerską po kilkunastu dniach przerwy

Rob Edwards, który stracił pracę pod koniec września, znajduje się na radarach trzech ekip, w tym Wolverhampton Wanderers - informuje Sky Sports.

Walijczyk w maju 2021 roku otrzymał po raz pierwszy okazję poprowadzenia klubu na seniorskim szczeblu. Zatrudniło go Forest Green Rovers.

Bardzo dobre wyniki osiągane z tą drużyną na poziomie League Two (26 zwycięstw, 15 remisów i 12 porażek) sprawiły, że otrzymał on angaż w Watfordzie. Tu nie poszło mu już tak dobrze.

Menedżer po zaledwie jedenastu spotkaniach został zwolniony. Mimo to na brak ofert nie może narzekać.

Według Sky Sports zainteresowanie nim wykazują drugoligowe Middlesbrough i West Bromwich Albion, a także ekipa z Premier League.

Aktualnie opiekuna zespołu pilnie poszukuje Wolverhampton Wanderers. Z Julenem Lopeteguim się nie udało i rywalizacja rozpoczęła się na nowo.

Najnowsze wieści sugerują, że listę otwiera Pedro Martins. Nie można jednak wykluczyć przybycia Roba Edwardsa.

39-latek rozpoczynał karierę trenerską w „Wilkach”. Było mu dane prowadzić ekipy U-18 oraz U-21. Oprócz tego pełnił rolę asystenta między innymi Waltera Zengi, którego raz zastępował jako tymczasowy menedżer. Następnie Edwards pełnił także funkcję selekcjonera reprezentacji Anglii do lat 16. Papiery ma zatem mocne.