Real Madryt niszczycielem marzeń FC Barcelony?! Perełka z Ameryki Południowej „pod kontrolą” lidera LaLigi

Mastantuono to jedna z najlepiej zapowiadających się gwiazdek klasy juniorskiej w argentyńskim futbolu. Udowodnił to podczas listopadowo-grudniowego mundialu U-17 zorganizowanego w Indonezji. Ze swoimi rówieśnikami zajął czwarte miejsce, ale jego efektowne poruszanie się po boisku zwróciło uwagę skautów największych klubów na świecie.

Sylwetkę wychowanka River Plate wzięły na radar między innymi Real Madryt, FC Barcelona oraz Chelsea. „Duma Katalonii” chciałaby poważniej zaangażować się w wyścig transferowy, lecz wydaje się, że nie wygrzebie się ze straconej pozycji.

W klauzuli 16-letniego ofensywnego pomocnika widnieje klauzula wykupu w wysokości 45 milionów euro. Pod koniec sierpnia wzrośnie ona do 50 milionów, lecz ten pułap nadal wydaje się poza zasięgiem Barçy.

Wysiłki działaczy mistrza Hiszpanii skupiają się przede wszystkim na osiągnięciu optymalnego budżetu przez publikacją raportu rozliczeniowego do połowy roku. Poza tym priorytetem na dziś pozostaje pozyskanie defensywnego pomocnika, lewoskrzydłowego oraz pozostawienie kilku kluczowych zawodników pierwszego składu.

Za to przedstawiciele Realu, Juni Calafat i José Ángel Sánchez, stawili się osobiście w Buenos Aires, aby zacieśnić relacje w perspektywie planowanego transferu. Pozytywne sygnały bijące ze spotkania z agentem i pracodawcą Mastantuono wróżą, że transakcja może zostać dopięta w perspektywie paru miesięcy.

„Sport” nadmienia jedynie, że Barcelona postara się odwlec, a jednocześnie odwieźć nastolatka od przeprowadzki do stolicy Hiszpanii poprzez przekonanie do własnej filozofii i projektu.

Umowa piłkarza z River Plate obowiązuje do końca 2026 roku.

***

Franco Mastantuono zapisał się w historii Copa Libertadores. Strącił z tronu Javiera Saviolę [WIDEO]