Mierzący 190 centymetrów wzrostu napastnik Fenerbahçe był tematem rozmów mistrza Polski ubiegłej zimy. Transakcja miała obejmować umowę wypożyczenia z opcją wykupu. Ostatecznie transferu nie udało się sfinalizować, ale z biegiem czasu szanse na uzupełnienie kadry Dawida Szwargi tym zawodnikiem znacznie wzrosły.
Wszystko oczywiście przez pryzmat europejskich pucharów. „Medaliki” zapewniły sobie w nich udział już dwa tygodnie temu dzięki zwycięskiemu dwumeczowi nad Karabachem Agdam.
Sytuacja uatrakcyjniła się jednak w ostatnich dniach, kiedy Raków wyeliminował Aris Limassol. Teraz nadarza się ogromna szansa na udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów, na której drodze stanie FC Kopenhaga.
Tak czy inaczej, w przypadku niepowodzenia czeka i tak bardzo dobra nagroda pocieszenia w postaci Ligi Europy.
Według Włodarczyka Dursun coraz bardziej otwiera się na pomysł, aby wzmocnić jedną z największych sił PKO BP Ekstraklasy.
Letnie zmiany kadrowe spowodowały, że 10-krotny reprezentant Turcji stał się graczem czwartego wyboru. Pierwsze skrzypce dla trenera Ismaila Kartala stanowią Edin Džeko i Michy Batshuayi, a w odwodzie oczekuje wszechstronny Joshua King.
Ekipa spod Jasnej Góry ma także konkurenta w postaci Fatih Karagümrük SK, więc niewykluczone, że Dursun finalnie zmieni barwy wewnątrz Süper Lig.
Sporą barierę wciąż stanowią oczekiwania finansowe piłkarza. Mowa o zarobkach rzędu 800 tysięcy euro rocznie. W przypadku zaakceptowania takich wymogów stałby się najlepiej opłacanym zawodnikiem. Sonny Kittel pracuje na umowie z rocznym wynagrodzeniem niespełna 700 tysięcy euro.
Lista życzeń Rakowa jest trochę dłuższa, więc w przypadku niepowodzenia tematu skupi się na innych kandydatach.
Kontrakt Dursuna z „Żółtymi Kanarkami” wygasa w czerwcu 2024 roku.
Statystyki wychowanka Hannoveru 96 za poprzedni sezon to cztery gole i pięć asyst w 26 spotkaniach.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
