To, co od jakiegoś czasu wydawało się nieuniknione, w poniedziałek obwieszczono światu - Thiago Silva nie przedłuży wygasającego 30 czerwca 2024 roku kontraktu z Chelsea. Strony doszło do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie rozstanie.
O całej sprawie stołeczna drużyny poinformowała za pośrednictwem oficjalnych mediów. Sam piłkarz pokusił się przy tej okazji o komentarz.
- Przyjechałem tu z zamiarem pozostania na rok, a skończyło się na czterech sezonach. Nie tylko dla mnie, ale też dla całej mojej rodziny. Moi synowie grają w Chelsea, więc są częścią tego znakomitego przedsięwzięcia. Gra w Chelsea zawsze była dla mnie powodem do dumy, dlatego tu jestem.
- Wierzę, że moi potomkowie będą mieli okazję kontynuować tu swoją przygodę z futbolem. Ja natomiast wiem, że przez te cztery lata zawsze dawałem z siebie wszystko dla Chelsea. Mam nadzieję, że drzwi pozostają dla mnie otwarte, bym wrócił tu, ale być może w innej, nowej roli.
- To nie do opisania. Miłość do tego klubu zawsze będzie ze mną i bardzo wam dziękuję.
- Zaczynałem w okresie pandemii i na stadionie brakowało kibiców, ale i tak złapałem z nimi niesamowitą więź przy pomocy mediów społecznościowych. Stali się dla mnie czymś wyjątkowym. Poczułem od nich wiele sympatii. Trudno jest się żegnać - tym bardziej, jak mamy do czynienia z wzajemną miłością. To wszystko, co tu się wydarzyło - było dla mnie snem. Nawet w najśmielszych marzeniach nie przypuszczałem, że osiągnę w Chelsea. Zamierzam pewnego dnia wrócić - zakończył.
Thiago Silva był związany z Chelsea od sierpnia 2020 roku, kiedy to przeniósł się na Stamford Bridge z PSG. Wspólnie ze stołeczną drużyną wygrał Ligę Mistrzów, a także Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata.
39-latek w obecnym sezonie może pochwalić się 39 spotkaniami, w których strzelił cztery bramki. Na ten moment nie wiadomo, jaka czeka go przyszłość. Niewykluczone, że wróci do Brazylii.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
