OFICJALNIE: Kultowy angielski menedżer znalazł nowe zatrudnienie. Wciąż nie ma dość

75-latek pozostawał bezrobotny po tym, jak we wrześniu ubiegłego roku opuścił Huddersfield Town.

Sezon wcześniej dokonał z „The Terriers” cudu. Przejął zespół w momencie, w którym znajdował się on w fatalnej formie i okupował przedostatnie miejsce w tabeli Championship.

Celem Warnocka było utrzymanie Huddersfield Town na zapleczu Premier League. Doświadczony menadżer szybko zabrał się do pracy, zmieniając organizację gry zespołu. To natychmiastowo przełożyło się na wyniki.

Neil Warnock wykonał powierzoną mu misję i wyciągnął drużynę spod kreski. We wrześniu rozstał się jednak z klubem z John Smith's Stadium.

Jak sam przyznawał, po odejściu z Huddersfield dostał kilka propozycji, ale żadna z nich nie była na tyle przekonująca, aby on sam zdecydował się na powrót na ławkę trenerską.

W końcu nadeszła oferta ze szkockiego Aberdeen. Warnock poczuł, że to odpowiedni moment i miejsce, żeby znów przejąć stery. Podpisał umowę, na mocy której pozostanie w klubie do końca tego sezonu.

- Nie ukrywam, że zawsze chciałem spróbować swoich sił w Szkocji - zdradza 75-letni szkoleniowiec.

Aberdeen plasuje się obecnie na 8. miejscu w tabeli krajowych rozgrywek.

Okazję do zademonstrowania swojego trenerskiego kunsztu Neil Warnock będzie miał już we wtorek. Wtedy bowiem „The Dons” czeka spotkanie z jedną z dwóch najsilniejszych drużyn w szkockiej lidze, Rangers F.C.

Warnock to jeden z najstarszych menadżerów piłkarskich pełniących jednocześnie wciąż swoją funkcję na Wyspach Brytyjskich. Aberdeen jest z kolei 17. miejscem jego pracy jako trenera.