„Odstawili dziadostwo. On już od dawna szoruje po dnie”. Były reprezentant Polski zrugał Legię i Lecha

Bieżąca kampania Ekstraklasy znajduje się już na finiszu. W ostatniej kolejce niemal wszystkie zespoły z czołówki zanotowały wpadki, tracąc tym samym niezwykle cenne punkty. W tym gronie znalazła się między innymi Legia Warszawa oraz Lech Poznań.

Zarówno jedni jak i drudzy w ostatnich latach przyzwyczaili nas do walki o najwyższe cele. Obecnie mają oni już iluzoryczne szanse na zdobycie upragnionego mistrzostwa Polski. W najbliższej kolejce dojdzie pomiędzy nimi do bezpośredniego starcia, które zawsze niesie ze sobą sporo emocji.

Radosław Kałużny w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” nie gryzł się w język, oceniając dotychczasową postawę obu drużyn. Były reprezentant Polski przyznał, że Legia w ostatnim przegranym spotkaniu z Radomiakiem Radom zawiodła po całości.

- Przypuszczałem, że drużyna ze stolicy zechce na poważnie włączyć się do walki o mistrzostwo, lecz piłkarze trenera Gonçalo Feio mieli zupełnie inne plany i odstawili takie dziadostwo, że szkoda gadać. Bohatersko wytrwałem do końca, choć z nudów oczy kleiły się do spania - powiedział.

Kałużny wyraził również swoją opinię na temat Lecha, który jego zdaniem już od dłuższego czasu znajduje się w sporym dołku. Problem w tym, że poznaniacy nie są w stanie z niego wyjść.

- O Lecha Poznań niech mnie pan nawet nie pyta, bo on już od dawna szoruje po dnie, a właściwie je przebił. Co ten dzisiejszy Lech wyprawia? Jego piłkarze nie są w ogóle zainteresowani zdobywaniem czegokolwiek. Ani trofeów, ani punktów - przyznał.

Cała rozmowa z Radosławem Kałużnym jest dostępna tutaj.