Tegoroczne Mistrzostwa Europy na nasze szczęście odbędą się z udziałem reprezentacji Polski, która swój udział w nich przypieczętowała dzięki zwycięstwu w barażach.
Najpierw podopieczni selekcjonera Michała Probierza wygrali półfinałowe starcie z Estonią, a następnie w wyjazdowym spotkaniu w Cardiff wyeliminowali tamtejszą reprezentację Walii, zwyciężając w konkursie rzutów karnych.
Zarówno w pierwszym jak i drugim spotkaniu swoje miejsce w podstawowym składzie znalazł Jan Bednarek. Obrońca angielskiego Southampton nie spisał się jednak zbyt dobrze, przez co spotkał się z dość dużą krytyką i wątpliwością co do przydatności jego osoby na EURO 2024.
Mateusz Wieteska, który obecnie walczy o pozycję w reprezentacji Polski, w rozmowie z TVP Sport przyznał, że według niego krytyka Bednarka jest przesadzona.
- Ludzie przesadzają z krytyką wobec Janka Bednarka. Od jakiegoś czasu jest tak, że czego Janek nie zrobi, to i tak mu się dostaje. Mam wrażenie, że trochę za dużo na niego spadło ciężaru za to wszystko, co ostatnio się działo w kadrze. Nie wydaje mi się, żeby to było dobre ani dla niego, ani dla reprezentacji. Uważam, że nie grał wcale tak złych zawodów, jak wszyscy oceniają - powiedział.
Selekcjoner Probierz w decydującym pojedynku z Walią postanowił zdjąć Bednarka w 80. minucie, wprowadzając w jego miejsce Bartosza Salamona, którego występ został okraszony wieloma pozytywnymi recenzjami, co również skomentował defensor włoskiego Cagliari.
- Koniec końców jednak trener zareagował, zmienił Janka na Bartka Salamona, który pokazał, że jest doświadczonym obrońcą, który w każdej chwili może wejść i pomóc reprezentacji, w momencie, kiedy coś na boisku nie pasuje selekcjonerowi - przyznał.
Polacy na tegorocznych mistrzostwach Europy w fazie grupowej zmierzą się kolejno z Holandią, Austrią oraz Francją.
Cała rozmowa z Mateuszem Wieteską jest dostępna TUTAJ.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
