„Ta sesja zaważy na przyszłości Górnik Zabrze S.A. Po raz kolejny złożyłam uchwałę dot. prywatyzacji klubu na sesję Rady Miasta, która zwołana została na 17 kwietnia br. Jestem przygotowana i zdeterminowana, żeby zakończyć ten proces w tej kadencji, czyli do 7️ maja” - przekazała kilka dni temu Małgorzata Mańka-Szulik.
Tymczasem mamy 17 kwietnia i na razie wiadomo niewiele. Prezydent Zabrza co prawda poinformowała, że w czwartek i piątek odbędą się rozmowy z potencjalnymi inwestorami, ale... zaproponowała ona ogłoszenie przerwy w obradach sesji rady miasta do zakończenia tych dyskusji.
Czy taki był pierwotny plan? Wygląda na to, że nie.
„Sprzedaż Górnika trwa od kilku miesięcy, każdy wie, o co mi chodzi! Inwestorzy byli i są. Wszystko już powinno być jasne i takie miałem sygnały. A teraz przy wyborach w kilkanaście minut zmieniacie decyzję za decyzją? Tragedia. Dobrze, że nie zgodziłem się na propozycje bycia obserwatorem procesu sprzedaży, bo zmarnowałbym wtorek i parę dni swojego czasu i życia. Ja nadal wierzę i mam nadzieję, że Górnik będzie miał złota przyszłość, bo Klub na to zasługuje!” - napisał na Twitterze Lukas Podolski.
Mańka-Szulik faktycznie zaproponowała „Poldiemu” udział w roli obserwatora w finalnych pracach komisji dotyczącej prywatyzacji Górnika, ale ten już wcześniej przekazał, że nie jest tym zainteresowany.
W tym momencie trudno określić, kiedy dowiemy się, kto przejmie zabrzański klub, o ile w końcu do tego dojdzie.
Sprzedaż Górnika trwa od kilku miesięcy, każdy wie o co mi chodzi! Inwestorzy byli i są. Wszystko już powinno być jasne i takie miałem sygnały. A teraz przy wyborach w kilkanaście minut zmieniacie decyzję za decyzją?
— Lukas-Podolski.com (@Podolski10) April 17, 2024
Tragedia.
Dobrze, że nie zgodziłem się na propozycje bycia…