Legia Warszawa powoli podejmuje decyzja na przyszły sezon. Do pewnych odejścia Gila Diasa oraz Qëndrima Zyby, dołączył teraz Josué. Klub poinformował Portugalczyka w poniedziałek, że jego wygasający 30 czerwca 2024 roku kontakt, nie zostanie przedłużony.
Choć zapowiadano to od dłuższego czasu, to kibice nie są zachwyceni postępowaniem klubu. 33-latek to bowiem kapitan i lider zespołu zarówno w poprzednim, jak i w tym sezonie.
Nie zmienia to faktu, że poza nim odejść nadal mogą też inni piłkarze, a na liście jest między innymi Filip Rejczyk. Młokos do tej pory nie zagrał zbyt wielu spotkań, ale uchodzi za duży talent.
W kontrakcie widnieje wprawdzie opcja automatycznego przedłużenia współpracy, jednak tę aktywować może tylko odpowiednia liczba minut. Wydaje się, że ich w tym sezonie 18-latek już nie zaliczy.
Waży się zatem przyszłość urodzonego w Stalowej Woli pomocnika. O ile jeszcze niedawno wydawało się, że wszystko stracone, o tyle teraz przy Łazienkowskiej widzą nadzieje na dalszą współpracę.
Zdaniem Legia.net młody piłkarz dostał już propozycję przedłużenia kontraktu na nowych, godnych warunkach i tak naprawdę piłeczka leży tylko po jego stronie.
18-latek rozegrał w tym sezonie dla wicemistrza Polski łącznie pięć spotkań w pierwszej drużynie.