Lech Poznań może mieć króla strzelców? Zbigniew Boniek radzi

Lech Poznań pomimo słabego sezonu i tak pozostaje w walce o mistrzostwo Polski. Ekipa prowadzona przez Mariusza Rumaka traci tylko cztery punkty do lidera - Jagiellonii Białystok i nadal ma matematyczne szanse, by na koniec wznieść trofeum.

Żeby jednak tak się stało, potrzebne jest regularne punktowanie i prawdopodobnie komplet w ostatnich trzech starciach, o co łatwo nie będzie.

Już teraz wiadomo, że po zakończeniu rozgrywek dojdzie do zmiany na ławce trenerskiej. Obecny szkoleniowiec poinformował bowiem podopiecznych, że jego przygoda z klubem dobiega końca. Na ten moment nie wiadomo, kto go zastąpi.

Niewątpliwie jednak przed przyszłym sternikiem duże wyzwanie, bo zdaniem Zbigniewa Bońka poszczególni piłkarze nie są odpowiednio wykorzystywani. Były prezes PZPN-u zwrócił między innymi uwagę na Filipa Szymczaka.

- Lech to nie jest drużyna, tylko zbiór piłkarzy, z których na boisku każdy robi, co mu się podoba i jest totalny bałagan: organizacyjny, taktyczny. Oni nic nie dają - stwierdził.

- Szymczak nagle wchodzi na lewe czy prawe skrzydło, a nie gra Velde. Jak dla mnie Filip ustawiony na środku ataku to jest materiał na króla strzelców. Oni nie sprawiają wrażenie zespołu, a wszyscy boją się ich krytykować, bo jeszcze mogą zostać mistrzem - dodał.

22-latek rozegrał w tym sezonie łącznie 34 spotkania, a na jego dorobek składają się cztery gole i cztery asysty.