Fernando Santos chce podopiecznego Xabiego Alonso. Beşiktaş negocjuje z Bayerem Leverkusen

Patrik Schick znalazł się na liście pożądanych piłkarzy przez Beşiktaş. Stambulczycy zainicjowali rozmowy z Bayerem Leverkusen w kwestii ściągnięcia napastnika – obwieścił Sacha Tavolieri.

Czech ma szansę spuentować swój wspaniały pobyt na BayArena nawet potrójną koroną. „Aptekarze” znajdują się już tylko o jeden wygrany mecz w Bundeslidze od wyrwania z rąk Bayernu Monachium mistrzowskiego tytułu dzierżonego przez ostatnich 11 sezonów.

Poza tym w finale Pucharu Niemiec zmierzą się w maju z drugoligowym 1. FC Kaiserslautern, a niewykluczone, że także utrzymają się w rywalizacji o Puchar Ligi Europy.

Z biegiem czasu Schick nie jest już jednak tak kluczowym napastnikiem, jak w poprzednich kampaniach. Wszystko za sprawą genialnego wprowadzenia przez Xabiego Alonso do drużyny Victora Boniface'a, który z marszu dostarczał na szpicy mnóstwo goli i asyst.

Niemniej podczas długiego leczenia kontuzji Nigeryjczyka rodowity prażanin bardzo dobrze wywiązywał się jako zmiennik. Pod koniec grudnia strzelił nawet hat-tricka, a łącznie zgromadził na swoim koncie 11 trafień w 22 występach.

Sacha Tavolieri poinformował, że przygoda 28-latka w obecnej drużynie może dobiec końca. Przynajmniej tymczasowo.

Beşiktaş szuka bowiem odpowiedniej jednostki, która uzupełni formację ofensywną i natchnie zespół do walki o najwyższe cele, w tym mistrzostwo kraju, z której już dawno wykluczyli się w trwającej kampanii.

Turcy oczekują jedynie umowy wypożyczenia. Nie ma nic wspomniane o opcji wykupu. Między stronami doszło już do pierwszych interakcji.

Kontrakt Schicka obowiązuje do połowy 2027 roku, więc Bayer nie musi się spieszyć ze sprzedażą. Wszystko będzie zależało od planu na budowę kadry pod rywalizację w następnej edycji Ligi Mistrzów.

Trener Fernando Santos po rozstaniu z reprezentacją Polski przeżywa trudniejsze chwile w Beşiktaşie. Prezydent klubu złożył deklarację w odniesieniu do spekulacji o ewentualnym zwolnieniu Portugalczyka.