Chelsea ubiła „ŚWIETNY” interes. „To mix Jude'a Bellinghama i N’Golo Kanté”

Chelsea nie szczędziła latem pieniędzy i sprowadziła Moisésa Caicedo z Brighton & Hove Albion. Agent Ekwadorczyka, Ali Barat, uważa, że klub z Londynu ubił świetny interes, o czym przekonywał w rozmowie z „Tuttosport”.

Chelsea przeszła latem kolejną rewolucję. Po kompletnie nieudanym sezonie, zakończonym z dala od miejsc gwarantujących europejskie puchary, klub ze Stamford Bridge sprowadził kilku zawodników, w tym Nicolasa Jacksona, Roméo Lavię, Lesleya Ugochukwu czy Moisésa Caicedo. Na ten moment raczej żaden z tego grona nie spełnia oczekiwań.

Transfer Caicedo był jednak najbardziej imponujący. Ekwadorczyk, który wcześniej rozegrał tylko 45 spotkań w Premier League, kosztował grubo ponad 100 milionów euro. Brighton & Hove Albion ubiło kolejny świetny interes.

Początki 21-latka w zachodnim Londynie nie należą do łatwych. Już debiut był niefortunny, gdyż sprokurował on w nim niepotrzebny rzut karny w starciu z West Hamem. Trudno odnaleźć się w miejscu, w którym nie funkcjonuje tyle rzeczy.

Agent 34-krotnego reprezentanta kraju jest przekonany, że Chelsea ubiła świetny interes. Musi tylko uzbroić się w cierpliwość.

- Chelsea dokonała doskonałej inwestycji, podpisując kontrakt z Moisésem. Zawodnik będzie otrzymywał 150 tysięcy funtów tygodniowo, podczas gdy w Brighton zarabiał 60 tysięcy. To świetny pomocnik - powiedział Ali Barat w rozmowie z „Tuttosport”.

- To mix Jude'a Bellinghama i N’Golo Kanté - dodał agent.

Na ten moment Caicedo uzbierał w trykocie „The Blues” pięć spotkań. Tylko w dwóch z nim mógł celebrować zwycięstwo.