FC Barcelona w zimowym oknie transferowym dopięła swego i pozyskała Vitora Roque. Działacze drużyny ze stolicy Katalonii stawili czoło finansowym problem, a wszystko po to, by Brazylijczyk zbierał doświadczenie u boku Roberta Lewandowskiego.
Kwota transakcji wyniosła 40 milionów euro, co w obecnych realiach ustępującego mistrza Hiszpanii należy traktować w kategoriach sporego wydatku. Już na wstępie zresztą 19-latek udowodnił nieprzeciętne umiejętności, strzelając bramki odpowiednio z Osasuną i Deportivo Alavés.
Być może gdyby nie druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka w drugim z tych starć, to Roque utrzymałby impet. Później jednak musiał pauzować, a po powrocie nie prezentował takiej dyspozycji jak wcześniej.
Do dużo lepszej formy wrócił natomiast Lewandowski, co spowodowało, że Xavi zdecydowanie rzadziej stawia na jednokrotnego reprezentanta Brazylii. Pojawiły się zatem pogłoski, że mógłby zostać wypożyczony.
Zainteresowanie usługami Roque przejawiają między innymi Sevilla czy Real Betis, ale nie wiadomo czy transfer finalnie dojdzie do skutku.
Jak informuje bowiem Helena Condis, otoczeniu zawodnika nie podoba się podejście władz FC Barcelony i są zdenerwowani tymi wieściami. Ich zdaniem 19-latek powinien zdobywać doświadczenie właśnie w FC Barcelonie, a nie tułać się w ramach transakcji czasowej po innych zespołach.
Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Wiele będzie tu zależało niewątpliwie od podejścia samego Xaviego i potencjalnych wzmocnień. Jeśli bowiem przyszedłby latem nowy atakujący, to wypożyczenie Roque wydaje się bardzo sensownym posunięciem.
Od początku pobytu w Katalonii napastnik zagrał w 13 spotkaniach, strzelając dwie bramki. Kontrakt ma ważny z FC Barceloną do 30 czerwca 2031 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
