Śląsk Wrocław jeszcze w poprzednim sezonie do ostatniej kolejki bił się o utrzymanie, a tymczasem jesienią stał się rewelacją rozgrywek i bardzo mocnym kandydatem do tytułu.
Podopieczni Jacka Magiery jednak spuścili z tonu na wiosnę i ich starta do Jagiellonii Białystok, która zajmuje pozycję lidera, wynosi cztery punkty.
Wrocławianie wygrali zaledwie jedno z pięciu ostatnich spotkań, jednak Petr Schwarz zapytany przez Macieja Rafalskiego z TVP Sport, o to, czy ich wyniki w rundzie wiosennej są pewnym rozczarowaniem, zaskoczył swoją odpowiedzią.
– Nie. Każdemu przytrafiają się gorsze momenty w sezonie i teraz taki okres przyszedł dla nas. Wiadomo, że chcielibyśmy mieć więcej punktów, ale to nie jest czas na narzekanie i myślenie o tym, co było. Skupiamy się na sobie i na tym, co przed nami. Potrzebujemy teraz zwycięstwa, by doszło do przełamania - stwierdził pomocnik.
Czech został także zapytany o niedawną porażkę z Jagiellonią, która sprawiła, że to właśnie klub z Białegostoku stał się faworytem w rywalizacji o mistrzostwo Polski.
– Przesądziła o tym bardzo słaba pierwsza połowa. Faktycznie, powrót do Wrocławia po tym meczu był trudny, ale nie powiedziałbym, że to nas załamało. Atmosfera w szatni cały czas jest dobra, bo wciąż liczymy się w grze o najwyższe miejsca. Porównajmy ten sezon do dwóch poprzednich, w których graliśmy o utrzymanie. Nasza postawa wciąż daje powody do optymizmu - wyjaśniał 32-latek.
Rafalski zapytał pomocnika również o to, jak w obecnej sytuacji zachowuje się Jacek Magiera.
– Zachowuje spokój. Trener chce, żebyśmy dalej skupiali się na sobie i nadchodzącym meczu. Ten sezon pokazuje, jak duży progres zrobiliśmy i na pewno nie ma powodów do tego, by teraz spuszczać głowy. W sobotę chcemy wygrać i wrócić na zwycięską ścieżkę - zapowiedział Schwarz.
Cały wywiad z pomocnikiem Śląska Wrocław można przeczytać tutaj.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
