Zawodnik Kmity Zabierzów zignorował pozytywny wynik na koronawirusa i wziął udział w meczu. Grozi mu osiem lat więzienia

Obecnie jesteśmy świadkami nawrotu koronawirusa w naszym kraju. Praktycznie codziennie notujemy rekordowe wyniki zachorowań, a Ministerstwo Zdrowia jest zdania, że sytuacja nie ulegnie poprawie przynajmniej do końca wakacji.

Tymczasem, zupełnie ignorując zasady kwarantanny i fakt otrzymania pozytywnego wyniku koronawirusowego, gracz Kmity Zabierzów wziął udział w spotkaniu Okręgowego Pucharu Polski Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.

Drużyna 28-latka przegrała ze Świtem Krzeszowice 1:3, ale to najmniejszy problem zawodnika. Z uwagi na popełniony przez niego czyn, został on bowiem zatrzymany przez policję i aresztowany tymczasowo na okres trzech miesięcy.

„Piłkarz ignorując wynik testu opuścił mieszkanie i pojechał na mecz do Krzeszowic. Został zatrzymany przez policjantów po powrocie” - głosi komunikat mł. insp. Sebastiana Glenia, rzecznika małopolskiej policji.

Gracz przyznał się już do winy. Za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób grozi mu nawet osiem lat więzienia, a z pewnością nie uniknie on także kary administracyjnej od lokalnego sanepidu.

Jego klub zareagował na całą sytuację, prosząc o odwołanie najbliższego starcia z Dąbskim Kraków. Wiemy również, że drużyny biorące udział w poprzednim meczu zostały także objęte kwarantanną.