Liverpool sprowadzając Xherdana Shaqiriego, ze spadającego z Premier League Stoke City w 2018 roku liczył na to, że zwiększy on konkurencję w linii ataku. Tak też się stało. Szwajcar nie był co prawda zawodnikiem, który każde spotkanie rozpoczynał w pierwszym składzie. Częściej pełnił funkcję zmiennika, ale z tego zadania wywiązywał się znakomicie.
W poprzednim sezonie na Anfield trafił jednak Diogo Jota z Wolverhampton. Portugalczyk wszedł do drużyny z drzwiami i futryną. Przez to menedżer Jürgen Klopp najpierw nieco odstawił Shaqiriego na boczny tor, a następnie szukał mu nowej pozycji drugiej linii, bliżej prawej strony boiska.
Mimo to 29-latek w Premier League rozegrał tylko 14 spotkań, nie strzelając w nich żadnej bramki i tylko dwukrotnie notując asystę. To z kolei poskutkowało tym, że zaczął poważnie rozważać zmianę barw tym okienku transferowym.
- W tej chwili w mojej karierze ważne jest, aby móc grać regularnie. A nie zawsze tak było w ciągu ostatnich trzech sezonów w Liverpoolu. Powiedziałem klubowi, że czuję się gotowy na nowe wyzwanie. Przyjęli moją prośbę i przeglądają teraz oferty. Mam dopiero 29 lat, grałem w najlepszych ligach w Europie i chciałbym nadal to robić - powiedział „Corriere dello Sport”.
Shaqiri w wywiadzie odniósł się również do wcześniejszego zainteresowania AS Romy i Sevilli oraz do plotek transferowych, które łączą go z Lazio.
- Zainteresowanie Romy półtora roku temu? To prawda. W tamtym momencie mogłem przenieść się do Romy lub Sevilli. Liverpool nie chciał jednak o mnie rozmawiać z innymi drużynami - dodał.
- Nie ma bezpośrednich rozmów. Mój zespół konsultantów zajmuje się transferem. Informują mnie, gdy są zainteresowane kluby. Musisz ich o to zapytać. Tara [dyrektor sportowy] od lat wykonuje jednak świetną pracę w Lazio. Jeśli prawdą jest, że darzy mnie wielkim szacunkiem, jestem zaszczycony. Od dłuższego czasu śledzę poczynania Lazio. To dobry klub. Gra dla Sarriego byłaby interesująca - stwierdził.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
