Xavi o diamencie FC Barcelony: Porównywanie go do Messiego nikomu nie będzie służyć

Lamine Yamal zadziwia cały piłkarski świat. 16-latek aktualnie należy do najlepszych piłkarzy FC Barcelony i niejednokrotnie to właśnie on bierze ciężar gry zespołu na swoje barki.

Podobnie było w spotkaniu z Mallorcą, w którym to jego trafienie zapewniło zwycięstwo „Dumie Katalonii”. Skrzydłowy wystąpił w tym sezonie już w 37 spotkaniach, zaliczając sześć bramek oraz siedem asyst.

Kibice, dziennikarze i nawet działacze, z racji na bardzo młody wiek, ogromną skalę talentu, ale też styl gry i technikę, zaczęli widzieć nim „nowego Lionela Messiego”, który też już jako nastolatek zaczął odgrywać znaczącą rolę w zespole. Przeciwny czemuś takiemu jest jednak Xavi.

– Porównywanie go do Messiego nikomu nie będzie służyć. Każdy porównywany wcześniej do Messiego znikał. Nie jest to dobry pomysł, aby ich porównywać. Zgadzam się, że w niektórych momentach są do siebie podobni. Yamal jest lewonożny, schodzi do środka, strzela w górny róg. Oglądając go, mamy przebłyski z Messiego, jednak lepiej go nie porównywać. Messi to najlepszy piłkarz w historii tego sportu - powiedział szkoleniowiec FC Barcelony na konferencji prasowej po meczu z Mallorcą.

Trudno nie przyznać mu racji, bo wielu już było piłkarzy określanych mianem „nowego Messiego”, a po obiecującym początku ich losy toczyły się różnie. Klasycznym przykładem jest tu chociażby Bojan Krkić.

Najlepiej chyba pójść za radą Xaviego i rzeczywiście odpuścić porównywanie skrzydłowego z rocznika 2007 (to jest ten moment, w którym wszyscy czujemy się staro) z Argentyńczykiem. Nie róbmy z niego „kolejnego Messiego”, dajmy mu być pierwszym Yamalem.