Włoskie śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy transferach. Juventus i Napoli w głównych rolach

Juventus i Napoli znalazły się na celowniku prokuratora Włoskiej Federacji Piłkarskiej po przedstawieniu niejasności odnoszących się do zysków kapitałowych z transferów zanotowanych przez te ekipy w latach 2019-2021 ujętych w raporcie Komisji Nadzoru Klubów Piłkarskich - uważa „La Repubblica”.

Wspomniany organ przeanalizował transakcje dokonane przez poszczególne zespoły rywalizujące na poziomie Serie A i wyraził swoje głębokie zaniepokojenie operacjami zrealizowanymi we wskazanym wyżej czasie między innymi przez „Starą Damę” oraz „Partenopei”.

Z tego grona większe kłopoty może mieć drużyna z Turynu, ponieważ w raporcie przedstawionym FIGC poważne wątpliwości budzą aż 42 zrealizowane transfery, które zapewniły utytułowanemu klubowi korzyści kapitałowe w postaci 40 milionów euro.

Wśród nich znajdują się przede wszystkimi transakcje zawierane na zasadzie odpłatnych wymian z Barceloną (Miralem Pjanić i Arthur), Manchesterem City (João Cancelo i Danilo) czy Olympique'em Marsylia (Franco Tongya i Marley Aké).

Z kolei w przypadku Napoli największy niepokój Komisji Nadzoru Klubów Piłkarskich wzbudziła przeprowadzka z udziałem Victora Osimhena.

Nigeryjczyk trafił na Stadio Diego Armando Maradony za 70 milionów euro z Lille we wrześniu 2020 roku. Z kolei w podobnym czasie w przeciwnym kierunku powędrowało czterech graczy za łączną sumę opiewającą na 20 milionów euro, z których trzech wróciło już do Włoch i gra w Serie C oraz Serie D. Natomiast Orestis Karnezis pozostaje bramkarzem rezerwowym aktualnego mistrza Francji.

Prezydent Gabriele Gravina oraz prokurator Giuseppe Chinè zapoznali się z „podejrzanymi” operacjami i najprawdopodobniej na tym cała sprawa się zakończy, ponieważ w przeszłości CoviSoc przedstawił identyczny raport w 2018 roku obciążający Inter Mediolan oraz AC Milan. Wówczas oba zespoły nie poniosły z tego tytułu żadnych konsekwencji ze strony przedstawicieli rodzimego futbolu.