W tym klubie Vitor Roque mógł zarabiać dwa razy więcej niż w FC Barcelonie

Vitor Roque, wybierając FC Barcelonę, odrzucił Tottenham, który proponował mu dwa razy większe zarobki - informuje Matteo Moretto.

Początki Brazylijczyka w stolicy Katalonii nie należą do najłatwiejszych. Napastnik sprowadzony do Barcelony już zimą, a nie jak wcześniej planowano - latem, nie otrzymuje zbyt wielu szans od Xaviego Hernándeza. Co więcej, jak zdradził agent piłkarza Andre Curry w rozmowie z RAC1, szkoleniowiec „Blaugrany” nie rozmawiał z Roque ani razu, mimo że brak minut ewidentnie doskwiera 19-latkowi.

W związku z tym coraz częściej mówi się o błyskawicznym odejściu byłego gracza Athletico Paranaense z FC Barcelony, czego nie wyklucza jego agent.

- Roque nie pójdzie na wypożyczenie. Jeśli odejdzie, będzie to transfer definitywny - powiedział Curry, dodając, że nie rozumie postępowania Xaviego.

- Wybraliśmy Barcelonę, ponieważ Vitor kocha ten klub. Wyobraźcie sobie, że naprawdę mieliśmy inne propozycje, które oferowały nam dwa razy więcej. Ale jeśli nie uda nam się znaleźć rozwiązania, będziemy musieli poszukać innego miejsca - przyznał agent.

Jak poinformował jakiś czas później Matteo Moretto, klubem, o którym wspominał Curry, jest angielski Tottenham. Zarówno „Spurs”, jak i Manchester United latem zainteresowani byli przechwyceniem Brazylijczyka, oferując znacznie większe sumy niż „Barça”.

19-letni napastnik w obecnym sezonie zdobył dwie bramki w 13 spotkaniach.