VfB Stuttgart zdecydował w sprawie zawodnika. Klamka zapadła

28-latek był swego czasu wyróżniającym się piłkarzem na swojej pozycji w rozgrywkach na szczeblu Bundesligi. Najpierw występował w barwach Borussii Mönchengladbach, którą latem 2017 roku zamienił na Borussię Dortmund.

Po sześciu latach spędzonych na Signal Iduna Park zdecydował się wykonać kolejny krok w swojej piłkarskiej karierze. Latem ubiegłego roku przeniósł się na Wyspy Brytyjskie, a konkretnie do Brighton & Hove Albion.

Jego przygoda na The Amex nie potoczyła się po myśli samego zawodnika, który na jesień rozegrał zaledwie czternaście spotkań, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. W szeregach „Mew” Dahoud nie mógł liczyć na regularne występy.

Dlatego zimą powędrował na wypożyczenie do VfB Stuttgart. W umowie zawarto również zapis o możliwości zakupu piłkarza. Powrót do Niemiec miał posłużyć mu w kwestii odbudowania formy, lecz czas pokazał, że tak się nie stało.

Co prawda zespół pod wodzą Sebastiana Hoeneßa spisuje się w trwającym sezonie rewelacyjnie, jednak znikoma w tym rola Mahmouda Dahouda. Pomocnik uzbierał do tej pory dwanaście ligowych występów, ale tylko raz wybiegł na murawę w wyjściowej jedenastce, notując łącznie zaledwie 129 minut.

Z tego powodu scenariusz dotyczący wykupu 28-latka z Brighton & Hove Albion za kwotę około dziesięciu milionów euro jest mało prawdopodobny, o czym donosi niemiecki „Bild”.

Wszystko wskazuje więc na to, że VfB Stuttgart rozstanie się z Mahmoudem Dahoudem po zakończeniu sezonu. Gracz środka pola powinien wrócić tym samym do Brighton & Hove Albion.