Costa już w wieku 23 lat stał się ikoniczną postacią swojej drużyny. Wszystko za sprawą pierwszego w historii klubu trofeum wygranego w poprzednim sezonie. Toulouse rozgromiło w finale Pucharu Francji FC Nantes (5:1), a pierwsze dwie bramki padły łupem właśnie prawonożnego stopera.
Od tamtego czasu pięciokrotny reprezentant Republiki Zielonego Przylądka stał się nieodłączną częścią podstawowego składu. Że na to zasłużył, udowodnił w kończącej się kampanii. W 36 występach dołożył od siebie trafienie i asystę, przyczyniając się do spokojnego utrzymania w Ligue 1.
Progres i wzrost wartości Costy został dostrzeżony przez skautów z Premier League. Według „L'Équipe” firmami starającymi się o transfer są Nottingham Forest oraz Fulham.
Za fana wychowanka Stade de Reims uchodzi również Diego Simeone, który oczekuje zdecydowanego odmłodzenia formacji defensywnej najbliższego lata. W wyścigu mają się też liczyć Villarreal oraz trzeci „tajemniczy” klub z Anglii, który brał udział w tegorocznej edycji europejskich pucharów.
Kontrakt obrońcy wygasa wraz z końcem czerwca 2026 roku. W świetle wzmożonego zainteresowania zarząd Toulouse interesuje w tej chwili wyłącznie rekord sprzedażowy.
Aktualny należy do Issy Diopa, który w 2018 roku dołączył do West Hamu United za 25 milionów euro.