To w tej lidze sędziowie zarabiają najwięcej. Ogromna przewaga [FOTO]

Sędziowie z LaLigi wyraźnie przodują w Europie w kwestii zarobków. Hiszpańscy arbitrzy pobierają średnio ponad dwukrotnie większą pensję w skali roku od kolegów po fachu z Premier League. Wyliczenia „Marki” zaskakują.

Kibic śledzący regularnie mecze raczej nigdy nie uzna hiszpańskich sędziów za najlepszych na Starym Kontynencie. Od lat za arbitrami z Półwyspu Iberyjskiego ciągnie się zła renoma, a jednak ci są niezwykle cenieni przez FIFA i UEFA. Jak się okazuje, od pewnego czasu przodują również pod kątem zarobków.

We wrześniu 2020 roku w Hiszpanii doszło do istotnej zmiany. Sędziowie zostali uznani za profesjonalistów, w zgodzie z postulatem zgłaszanym od dawna. Decyzja ta całkowicie zmieniła stan rzeczy.

Od tego momentu arbiter musiał otrzymać umowę o pracę, będąc traktowany jak sportowiec, związany z federacją. To wymusiło także wiele zmian w temacie kontroli ich pracy, narzucając na rozjemców spotkań większy rygor.

Wejście w szeregi profesjonalistów zaowocowało znacznym zwiększeniem zarobków. Jak się okazuje, te są największe w całej Europie.

Jak wylicza „Marca”, sędzia z LaLigi może liczyć na 12,5 tysiąca euro miesięcznie stałego wynagrodzenia. Do tego należy dodać stawki za pracę przy pojedynczym spotkaniu, a więc 4,2 tysiąca euro za pracę na boisku i 2,1 tysiąca za obsługę systemu VAR.

Oczywiście, najlepsi pracują jeszcze w międzynarodowych pucharach, otrzymując stałe siedem tysięcy za mecz Ligi Mistrzów.

Rekordzistą pod tym względem jest w Hiszpanii Mateu Lahoz, który w 2022 roku zarobił 335 tysięcy euro.

Uśredniając, roczna pensja sędziego z LaLigi wynosi zatem 250 tysięcy euro. Dla porównania koledzy po fachu z Anglii otrzymują 110 tysięcy, w Niemczech 125, we Francji 120, a we Włoszech 140.

Najmniej spośród topowych sześciu lig na Starym Kontynencie pobierają sędziowie z Portugalii, gdzie nadal pracują w półprofesjonalnym charakterze. Ich stałe roczne dochody wynoszą około 30 tysięcy.