Sprytny ruch prezesa LaLigi. Javier Tebas rezygnuje, żeby zostać na dłużej [OFICJALNIE]

61-latek do władzy doszedł w maju 2013 roku i od tego czasu panował niepodzielnie, starając się zapewnić rozgrywkom jak największy rozgłos oraz pieniądze.

Hiszpan stoi na straży porządku, dlatego już wielokrotnie donosił na działania Manchesteru City oraz Paris Saint-Germain, które jego zdaniem łamią zasady finansowego fair play, a mimo to nadal utrzymują się w piłkarskiej elicie.

Jevier Tebas nie ma również najlepszych relacji z Florentino Pérezem. Panowie różnią się w wielu kwestiach, spośród których na pierwszym miejscu są finanse.

Prezydent Realu Madryt jest zdania, że żaden klub nie powinien odsprzedawać praw do podmiotu, nawet jeśli w zamian ma otrzymać fundusze na poprawę swojej sytuacji finansowej.

Dąży on jednocześnie do utworzenia Superligi, która miałaby zrzeszać tylko najlepsze ekipy w Europie.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej kluczową decyzję podejmie 21 grudnia. Najprawdopodobniej wtedy u władzy nie będzie Tebasa.

Prezes LaLigi właśnie podał się do dymisji, ale to nie oznacza, że nie chce on dłużej pełnić tej funkcji.

Jego umowa wygasała 23 grudnia i Komitet Wyborczy nie zdążyłby rozpisać wyborów przed końcem roku. W ten sposób zyskuje na to szansę.

Wydaje się, że dotychczasowy sternik hiszpańskiej ekstraklasy utrzyma władze. Do tej pory nikt inny nie zgłosił swojej kandydatury.

Hace unos minutos he presentado mi dimisión como Presidente de @LaLiga previa a la finalización de mi mandato, que terminaba el próximo 23 de diciembre. Se abrirá un nuevo proceso electoral en el que me vuelo a presentar, por lo que solicitaré el aval y la confianza de los clubes…

— Javier Tebas Medrano (@Tebasjavier) November 22, 2023