Tygodnie temu świeżo upieczony mistrz Portugalii badał temat superstrzelca greckiej ekstraklasy, jednak aktualnie negocjacje toczą się w zaawansowanej fazie. Działacze i analitycy wierzą, że 24-latek to odpowiednia kandydatura na wzmocnienie linii napadu „Lwów” nawet w takiej skali, jak to miało miejsce rok temu z Viktorem Gyökeresem.
Reprezentant Szwecji przybył na Estadio José Alvalade z drugoligowego Coventry City za rekordowe dla lizbończyków 21 milionów euro. Efekt przenosin okazał się piorunujący – 41 goli i 15 asyst w 48 meczach i ogromne prawdopodobieństwo, że piłkarz po debiutanckiej kampanii odejdzie do jednego z europejskich gigantów nawet za 100 milionów euro, bowiem tyle wynosi klauzula wykupu.
Zarząd Sportingu pragnie, aby historia zatoczyła koło z inną postacią. Niedawno pojawiły się bardziej zdecydowane ruchy zmierzające po kartę zawodniczą Ioannidisa.
Według „A Boli” kluby mogą się porozumieć w sprawie transakcji na kwotę zbliżoną bądź równą 20 milionów euro.
Jeśli okrągła suma znalazłaby potwierdzenie w rzeczywistości, nie dość, że Panathinaikos dokona absolutnie rekordowej sprzedaży w swojej historii (dotychczasowa należy do Djibrila Cissé; transfer do Lazio w sezonie 2011/2012 za 5,8 miliona) to na dodatek obejmie ona całe rozgrywki ekstraklasy.
Rekord w styczniu 2020 roku ustanowił Daniel Podence zasilający wówczas Wolverhampton Wanderers za 19,6 miliona euro z Olympiakosu.
Poza tym Fotis Ioannidis stałby się drugim najdroższym Grekiem w historii za Konstantinosem Manolasem (za 36 milionów euro z AS Romy do Napoli; lipiec 2019 roku).
Statystyki gracza linii ataku „Zielonych Koniczynek” za ten sezon to 23 gole i dziewięć asyst w 43 występach na wszystkich frontach.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
