Seydou Doumbia nie odpuszcza zwolnienia Sionowi. „Musimy szanować ludzi”

Seydou Doumbia nie odpuszcza zwolnienia Sionowi. „Musimy szanować ludzi” fot. CSKA Moskwa
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: So Foot

Seydou Doumbia przyznał w wywiadzie udzielonym „So Foot”, że pozwał FC Sion do sądu o bezpodstawne zerwanie z nim współpracy po wybuchu pandemii koronawirusa.

Doświadczony napastnik związał się na początku września ubiegłego roku roczną umową z ekipą ze Stade Tourbillon po tym, jak nie otrzymał propozycji pozostania na kolejny sezon w Gironie.

Blisko 33-letni zawodnik z chęcią przystał na możliwość zaliczenia pobytu w trzecim szwajcarskim klubie w swojej karierze i liczył na to, że swoim doświadczeniem wspomoże zespół marzący o włączeniu się do walki o awans do europejskich pucharów.

Niestety FC Sion przez większą część sezonu prezentował się bardzo słabo i w efekcie do samego końca rozgrywek walczył tylko o utrzymanie.

Dwukrotnemu mistrzowi kraju udało się osiągnąć ten cel, ale już bez Seydou Doumbii w składzie, który wraz ze swoimi ośmioma kolegami zostali wyrzuceni z zespołu po tym, jak nie zgodzili się na przejście na krótkoterminowe zatrudnienie po wybuchu pandemii koronawirusa.

Iworyjczyk został poproszony o odniesienie się do tej sytuacji mającej miejsce kilka miesięcy temu w wywiadzie udzielonym „So Foot” i przyznał w nim, że nie zamierza odpuścić tej sprawy, dlatego będzie dochodził swoich racji przed sądem, ponieważ uważa, że został niesprawiedliwie potraktowany przez prezydenta klubu - Christiana Constantina.

- Po nastaniu pandemii koronawirusa rozgrywki w Szwajcarii zostały zawieszone na miesiąc. Prezydent wysłał nam wówczas wiadomość na WhatsApp z prośbą o przejście na umowy krótkoterminowe. Wszyscy piłkarze poinformowali go, że na to się nie zgodzą. Jako prezydent klubu powinieneś przyjść i wyjaśnić dokładnie, dlaczego tego oczekujesz od zawodników. Nie przeszkadzało nam przejście na zatrudnienie na krótki czas. Odpuszczenie jednej czy dwóch miesięcznych pensji nie zmieniłoby niczego w naszym życiu. Chcieliśmy jednak się spotkać, aby wyjaśnić wszystkie szczegóły. Trzy godziny później oznajmiono nam ponownie na WhatsApp, że kontrakty dziewięciu graczy zostały rozwiązane - powiedział Doumbia.

- Dlaczego tylko dziewięciu? Prezydent odbył indywidualne rozmowy z trzema lub czterema graczami, którzy ponownie rozważyli swoje stanowisko. W każdym klubie znajdują się ludzie, którzy nie są zjednoczeni z grupą. Rozumiem, że niektórzy prawdopodobnie bali się zwolnienia. Ale jeśli prezydent sobie na to pozwala, to dlatego, że jest do tego przyzwyczajony. Postanowił zbadać sprawę zza pleców z niektórymi piłkarzami i stał się zwykłym śmieciem - dodał blisko 33-letni napastnik.

- Nie zamierzam odpuścić tej historii. Nie wolno szkodzić wizerunkowi ludzi w ten sposób. Nie chodzi mi o pieniądze, bo byłem w miejscach, których dużo wygrałem. A wtedy po prostu pojechałem do Sionu, ponieważ lubię Szwajcarię i wracałem tam za każdym razem, gdy miałem tylko okazję. Nie mam nic przeciwko otrzymywaniu tej trzy- lub czteromiesięcznej pensji, ale chcę ją przekazać miastu oraz chorym. Jestem wyłącznie zaniepokojonym sposobem, w jaki z nami się rozstano. Podobnie jak Johan Djourou, pozwałem klub do sądu. Chcę pokazać prezydentowi, że nie może tak postępować i musimy szanować ludzi. Nie możesz wysłać wiadomość na WhatsApp do profesjonalnego gracza mówiąc: „Akceptujesz to lub zrywam umowę" - zakończył wątek Iworyjczyk, który pozostaje od tego momentu, czyli od końca marca, bez pracodawcy, ale jak sam zapewnia już w trakcie zimowego okna transferowego może związać się z nowym klubem.

- Nie jestem chciwy. W moim życiu wydarzyło się tak wiele... Najpierw ta historia w Sionie, potem strata mojej matki, która naprawdę mnie dotknęła. W pewnym momencie musiałem naprawdę uciec od piłki nożnej. Myślę, że do stycznia uda mi się znaleźć nowy zespół. W tej chwili miałem kilka telefonów, ale nie ma na razie nic konkretnego - powiedział Doumbia.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy