Sergi Roberto odrzucił „soczystą” ofertę. Kierował się dobrem żony

Sergi Roberto zbliża się do opuszczenia FC Barcelony. Na jego stole pojawiło się kilka ofert, w tym ta od Al-Qadsiah FC. Hiszpan odrzucił zakusy saudyjskiego klubu - zapewnia „Mundo Deportivo”.

Przed 32-latkiem prawdopodobnie ostatnie miesiące w FC Barcelonie. Pod koniec czerwca wygaśnie jego kontrakt i nie zapowiada się, by został przedłużony.

Roberto pogodził się już losem. Jeszcze do niedawna skrywał cichą nadzieję kontynuacji kariery w ukochanych barwach. Brak propozycji ze strony zarządu mistrza Hiszpanii spowodowały, że zaczął rozglądać się za innymi możliwościami.

Doświadczony zawodnik z Reus nie powinien mieć problemów ze znalezieniem pracodawcy. Sam skłania się coraz bardziej ku zaliczeniu przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych. Na oczywisty kierunek wyrasta Inter Miami, który zakontraktował Lionela Messiego, Sergio Busquetsa, Jordiego Albę i Luisa Suáreza.

Wedle doniesień „Mundo Deportivo” na przestrzeni ostatnich miesięcy transferem 32-latka zainteresowało się poważnie Al-Qadsiah FC.

Drużyna z Al-Chubar występuje obecnie na poziomie drugiej ligi saudyjskiej, ale liczy, że to się wkrótce zmieni. Przejęta pod koniec października minionego roku przez hiszpańskiego trenera Míchela, pracującego wcześniej w Sevilli czy Olympique'u Marsylia, ekipa zajmuje obecnie pierwsze miejsce w lidze.

Ostatecznie reakcja Roberto na propozycję była negatywna, głównie ze względów rodzinnych. Jego żona jest znaną amerykańską modelką, pochodzącą z izraelskiej rodziny, a biorąc pod uwagę konflikt z Palestyną, która otrzymuje wsparcie od Arabii Saudyjskiej, nie czułaby się nad Zatoką Perską komfortowo.

32-latek rozegrał dotychczas 363 spotkania w barwach „Dumy Katalonii”.