Santi Cazorla decyduje o przyszłości. Raczej odrzuci propozycję od trenera giganta

Hiszpan jest legendą Premier League i hiszpańskiej LaLigi. Wychowywał się w Realu Oviedo, a pierwsze kroki w seniorskim futbolu stawiał w barwach Villarealu. W 2011 roku przeszedł za 23 miliony euro do Malagi, a zaledwie rok później zgłosił się po niego Arsenal.

W barwach popularnych „Kanonierów” miał okazję wystąpić w 129 meczach Premier League, w których zdobył 25 bramek i dorzucił od siebie 39 asyst. Przez długi czas uchodził za jednego z najbardziej kreatywnych zawodników na Wyspach.

Z czasem zaczęły go dręczyć poważne kontuzje, które zakończyły jego przygodę w Arsenalu. Hiszpan powrócił do ojczyzny, a następnie w 2020 roku podpisał kontrakt z katarskim Al-Sadd. Po trzech sezonach jego umowa dobiegła końca i stał się wolnym zawodnikiem.

Teraz ważą się jego dalsze losy, a 38-latek nie narzeka na brak zainteresowania. O jego podpis rywalizuje drugoligowy Real Oviedo z Levante UD. Małe kluby mogą mieć jednak problem, aby spełnić wysokie wymagania finansowe piłkarza.

Pomocnik ma też propozycję od Xaviego, dzięki której mógłby zostać członkiem sztabu szkoleniowego FC Barcelony. Cazorla doskonale zna się z byłą gwiazdą „Dumy Katalonii”, gdyż panowie występowali razem w reprezentacji kraju.

Według doniesień nie chce jednak jeszcze przechodzić na piłkarską emeryturę. Najchętniej znalazłby zatrudnienie w Katarze, gdzie miał okazję rywalizować przez ostatnie trzy lata i pograłby tam jeszcze przez kolejny rok.