Samba poprosił o transfer

Odejdzie, nie odejdzie... odejdzie. Christopher Samba wziął sprawy w swoje ręce i poprosił klub o wyrażenie zgody na transfer. Wśród zainteresowanych wymienia się QPR, Tottenham i PSG.

Jeszcze kilka godzin temu Steve Kean zapewniał, że kapitan Blackburn nie ma zamiaru nigdzie odchodzić. Szybko zdementował pogłoski o celowej absencji Samby w meczu przeciwko Fulham i powiązaniu tego faktu z jego ewentualnym odejściem. Szkot był nawet tak pewny swego, że brał pod uwagę Kongijczyka w sobotnim meczu z Evertonem. Mocno się mylił.

- Oficjalnie poprosiłem o transfer z Blackburn Rovers - napisał Christopher Samba w dzisiejszym oświadczeniu. - Osobiście poinformowałem właścicieli, trenerów i kierownictwo klubu o tym, że chcę odejść w tym okienku transferowym. Przez pięć lat gry w Blackburn dawałem z siebie 100 procent w każdym meczu. Miałem nawet kilka okazji żeby odejść, ale zawsze zostawałem. Zdecydowałem, że teraz jest najlepszy czas na realizację nowych wyzwań, poprosiłem klub o uszanowanie mojej decyzji i pozwolenie na odejście. Dziękuję wszystkim fanom za wsparcie i mam nadzieję, że zarówno im, jak i klubowi, dobrze służyłem.

To musiało zaszokować Keana. Jednocześnie jest to dobra nowina dla potencjalnych pracodawców Samby, a w tym gronie wymienia się m.in. Queens Park Rangers, Tottenham i Paris Saint Germain. A więc przedstawienia część druga.